Gdzie powinniśmy iść? Konflikt West Bankon pozostawia rodziny bezdomne

Gdzie powinniśmy iść? Konflikt West Bankon pozostawia rodziny bezdomne

Fatima Tawfeeq, 63 lata, widziała wiele izraelskich operacji wojskowych na okupowanym Zachodnim Brzegu. Była świadkiem izraelskiego przejęcia obszaru palestyńskiego w 1967 r. I doświadczyła represji podczas pierwszej i drugiej intifady, gwałtownych powstań palestyńskich przeciwko kontroli izraelskiej.

Pierwsze przemieszczenie z domu

Ale po raz pierwszy musiała opuścić swój dom tylko w Shams. Jak informuje, zostali wypędzeni z domu przez siły izraelskie na początku tego miesiąca, które są obecnie wykorzystywane jako koszary wojskowe.

„Nigdy nie widziałem takiej sytuacji”, powiedziała w wywiadzie dla CNN z sali ślubnej, która została przekształcona w tymczasowe zakwaterowanie ochronne. „Nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego. Żeby nas gwałtownie prowadzić? Nigdy. To pierwszy raz.”

Tawfeeq i ich rodzina należą do około 40 000 Palestyńczyków, którzy zostali wyprzedani ze swoich domów na początku przedłużonej ofensywy wojskowej Izraela na Zachodnim Brzegu pod koniec stycznia, niemal natychmiast po tym, jak broni weszła w życie w Strefie Gazy.

Krytyka akcji wojskowej

Izraelskie przywództwo wojskowe stwierdzają, że kierują palestyńskie grupy bojowników, które popełniły ataki na izraelskich żołnierzy i cywilów. Jednak Palestyńczycy i organizacje praw człowieka krytykują, że ofensywa jest coraz bardziej bezkrytycznie - cywile są zabijani, a infrastruktury cywilne są niszczone, co jest uważane za kary zbiorowe.

Izraelski minister obrony Izrael Katz oświadczył, że obecna operacja wojskowa może trwać do końca roku i że wysiedleni cywile nie mogą wracać do swoich domów, dopóki operacja nie zostanie zakończona.

Rzeczywistość przemieszczenia

TAWFEEQ, jej mąż i kilku jej wnuków mieszkają wraz z innymi rodzinami na spółkach i sufitach, które zostały rozłączone, aby tworzyć pokoje rodzinne. Nie ma centralnego ogrzewania, aw betonie wydaje się jeszcze chłodniej niż na zewnątrz.

Twój 11-letnia wnuk, Mahmoud, sprzedaje czas, skacząc ze sceny w korytarzu obok jej tymczasowych kwater do snu poniżej. Ale tęskni za domem i pamięta moment, w którym izraelskie siły zbrojne poprosiły swoją rodzinę i sąsiadów o opuszczenie swoich domów w nocy.

„Izraelskie wojsko przyszło i zaczęło nazywać głośniki” - powiedział. „Więc wszyscy zaczęli się pakować i iść”. Matka Mahmouda pośpiesznie wyciągnęła go z domu.

„Nie miałem czasu, żeby coś spakować” - mówi. „Nic nie zabrałem ze sobą. Poszedłem tylko z ubraniami, które dziś noszę”.

Efekty emocjonalne

Kiedy Mahmoud opowiada o wydarzeniach tej nocy, jego 9-letnia siostra Rou’ya zaczyna płakać. W trakcie urazu jej wysiedlenia jej matka musiała zostawić ją, by zabrać młodszego brata do szpitala.

„I Want Mom”, płacze Rou’ya. Wyjaśnia, że bardzo bała się wojska, ponieważ nigdy nie widziała izraelskich żołnierzy tak blisko i obawiała się, że zabiorą ją do domu i oddają je izraelskim osadnikom.

Jej babcia, zmuszona do opuszczenia własnego domu, martwi się o to, co będzie oznaczało dla ciebie i twojej rodziny, i staje się emocjonalnie, gdy myślisz o oddzieleniu od innych wnuków.

Wyzwania społeczności

„W końcu przestaną obchody ślubu i musimy iść. Więc dokąd powinniśmy się udać?” zapytał Tawfeeq. „Cały rok jest trudny”. Perspektywa długiego wydalenia zawiera również zasoby społeczności takich jak Kafr al-Labad, które zajęły niektóre przesiedlone osoby.

Amin Barghoush, przedstawiciel gminy Kafr al-Labad, wyraził: „Staramy się zaspokoić te potrzeby przy wsparciu lokalnych rodzin i dobroczyńców, ale szczerze mówiąc ten temat stanowi znaczne obciążenie i wyzwanie”.

Stwierdził, że wsparcie autorytetu palestyńskiego, z których część była kontrolowana przez Zachodni Brzeg, było minimalne, a charakter niezwiązany z jego wspólnotą jest napięty z uwagi na długi kryzys.

„Gubernator Tulkarem stał się jednym z najbardziej dotkniętych obszarów. Możemy mieć jedną z najwyższych populacji uchodźców w kraju” - powiedział. „Obserwujemy kompleksowe zniszczenie, blokada gospodarcza i dewastacja infrastruktury w obozach dla uchodźców”.

Rozległe zniszczenie

Droga do obozu dla uchodźców tylko Shams, która została utworzona w 1952 r., Aby pomieścić palestyńskie uchodźców, stała się nie do poznania. Powierzchnia została rozdarta przez izraelskie wojsko D-9 Buldobes-Mopfalt, a stosy ziemi leżą po obu stronach ulic, często wchodzą do sklepów i domów. Ścieki przenikają na błotniste ulice.

W obozie zniszczenie jest jeszcze bardziej oczywiste. Niektóre budynki mieszkalne zostały rozebrane; Dziura została uderzona w bok meczetu; Złamane betonowe części zapewniają wgląd w wnętrze domu.

W części magazynu - i dotyczy to również obozów w Jenin i Tulkarem - zniszczenie jest podobne do tego, co izraelskie wojsko zrobiło w Strefie Gazy. W rzeczywistości operacje wojskowe Izraela na Zachodnim Brzegu są coraz bardziej podobne do działań w Gazie. Ataki dronów i strajki powietrzne są teraz regularnie wykonywane, gdy kiedyś były rzadkością. I po raz pierwszy od ponad dwóch dekad izraelskie wojsko używało w tym tygodniu czołgów na Zachodnim Brzegu.

W obozie Jenin izraelskie wojsko przeprowadziło dziesiątki kontrolowanych wybuchów i zniszczonych budynków, w których, zgodnie z jego oświadczeniem, materiałami wybuchowymi i inną „infrastrukturą terrorystyczną”. Burmistrz Jenina, Mohammad Jarrar, zaprzecza temu twierdzeniu i mówi, że wiele z tych budynków było domami, w których żyły dziesiątki rodzin.

Od początku niedawnej operacji 21 stycznia izraelskie wojsko zabiło 66 osób na Zachodnim Brzegu, zgodnie z liczbami palestyńskiego Ministerstwa Zdrowia, w którym lokalni urzędnicy byli, że większość zabitych cywilów była. Izraelski wojsko prowadzi do bojowników i ogłosił w piątek, że od czasu rozpoczęcia zabicia „70 terrorystów”.

Desperackie życzenie powrotu

Wpływ operacji izraelskiej na cywilów jest jednak niezaprzeczalny. W zimnym pokoju weselnym Rou’ya tęskni za zabawkami, z którymi grała w swoim pokoju, zanim została przeczytana z historiami. Mahmoud mówi, że tęskni za prywatnością własnego pokoju. Oboje chcą wrócić do domu.

„Nawet jeśli oderwasz nasz dom, odbudujemy go” - powiedział Mahmoud. „Obóz jest lepszy. Mamy naszą rodzinę i naszych przyjaciół”.

Kommentare (0)