Niemieccy przywódcy sprawdzają sabotaż w fatalnej katastrofie DHL na Litwie

Niemieccy przywódcy sprawdzają sabotaż w fatalnej katastrofie DHL na Litwie

Niemieccy politycy wspomnieli o możliwości, że dramatyczny lithuania może być wynikający z sabotage lub hybrydowy Warfare w poniedziałek.

Awaria samolotów towarowych

Samolot rozpoczął się od Lipsku w Niemczech i miał wylądować na lotnisku Vilnius, kiedy rozbił się kilka kilometrów od pasa startowego. Według władz na Litwie maszyna poślizgnęła się kilkaset metrów nad ziemią, zanim uderzyła w budynek mieszkalny.

Reakcje przywódców niemieckich

Zapytany, czy katastrofa jest wynikiem wojny hybrydowej, niemiecki kanclerz Olaf Scholz powiedział w poniedziałek wieczorem w wywiadzie dla publicznej transmisji ZDF: „Patrzymy na to. W tej chwili nie możemy nic powiedzieć, ale może tak być - obecnie widzimy wiele złych form wojny hybrydowej w Niemczech”.

Scholz dodał, że przyczyna katastrofy „musiała zostać dokładnie zbadana”, ale podkreślił, że nie będą podniesione żadne zarzuty, o ile nie będzie żadnych dowodów.

Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock, która według Reutersa powiedziała na szczycie G7: „Fakt, że musimy teraz poważnie zadawać sobie pytanie naszym partnerom litewskim i hiszpańskim, czy to był wypadek, czy inne wydarzenie hybrydowe, w którym obecnie jesteśmy w sercu, nawet w sercu Europy”.

Badania i obecne rozwój

Rzecznik litewskiego Narodowego Centrum Zarządzania Kryzysem powiedział, że policja i prokuratura prowadzą dochodzenie w sprawie incydentu, ale obecnie nie ma dowodów na to, że wybuch poprzedził katastrofę.

Krajowa Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu wysyła własnych pracowników do wsparcia śledztwa. Ponadto zaangażowani są również przedstawiciele Boeinga i Federalnej Administracji Lotnictwa USA.

W pobliżu kamery nadzoru pokazały, jak samolot schodzi, zanim zniknął za budynkiem. Niedługo potem na niebie była duża kula ognia, a następnie chmura dymu.

Ofiara wypadku

Członek załogi zmarł w katastrofie. Trzy inne osoby na pokładzie, w tym pilot, przeżyły incydent, a także 12 osób w dotkniętym budynku mieszkalnym, które z pewnością ewakuowano, donosi lokalne władze.

Możliwe przyczyny i podejrzenia

Szef litewskiej tajnej służby, Darius Jauniskis, powiedział na konferencji prasowej: „Nie możemy wykluczyć możliwości terroryzmu ... ale w tej chwili nie możemy składać żadnych zadań ani oskarżeń, ponieważ brakuje nam takich informacji”.

Na początku tego miesiąca Wall Street Journal zgłosiło bomby ognia, które zostały zapalone w Lipsku, Niemczech i Wielkiej Brytanii w lipcu, oraz części ukrytej rosyjskiej operacji, która miała na celu zagrożenie lotów ładunków i pasażerów do USA i Kanady. Niektórzy europejscy urzędnicy poparli później te zarzuty, które Moskwa odrzuciła.

„Mogę potwierdzić, że jest to część niekonwencjonalnych operacji kinetycznych przeciwko krajom NATO, które są przeprowadzane przez wojskowe wywiadu w Rosji” - powiedział Kestutis Budrys, konsultant ds. Bezpieczeństwa narodowego przez prezydenta litewskiego Gitanasa Nausedy, według Wall Street Journal.

Oficjalne odpowiedzi i wyjaśnienia

Rzecznik Kremla, Dmitrija Peskov, opisał raport z Wall Street Journal jako „niezrozumiały i nigdy nie poparty wiarygodnymi informacjami”.

Cruked Cargo Aircraft był samolotem SWIFTAIR, który „działał dla DHL na podstawie umowy”, jak potwierdziła firma logistyczna w oświadczeniu dla CNN. DHL powiedział, że samolot „dokonał awaryjnego lądowania około jednego kilometra od lotniska VNO” i potwierdził, że cztery osoby są na pokładzie. „Przyczyna wypadku jest nadal nieznana, a śledztwo jest w toku” - powiedział.

Zgodnie z wyjaśnieniem SwiftAir był to Boeing 737-400. Burmistrz Vilniusa, Valdas Benkunskas, stwierdził, że samolot uniknął niemal bezpośredniego wpływu na dom i zamiast tego rozbił się na pobliskim dziedzińcu.

Szef litewskiej policji, Arūnas Paulauskas, powiedział, że wydarzenie „najprawdopodobniej z powodu błędu technicznego lub ludzkiej porażki”, ale także terroryzm może być „nie wykluczony”.

Claudia Otto, Helen Regan, Edward Szekeres, Sandi Sidhu, Manveena Suri i Lauren Kent z CNN.