Po El Mayo: Rok później liczba morderstw w Sinaloa wzrosła o 400%.
Po aresztowaniu „El Mayo” przemoc w Sinaloa dramatycznie wzrosła. Zabójstwa wzrastają o 400% – spojrzenie na krwawy konflikt karteli i jego konsekwencje dla ludności.

Po El Mayo: Rok później liczba morderstw w Sinaloa wzrosła o 400%.
Meksyk miał spokojną niedzielę 10 sierpnia, ale w północno-zachodnim stanie Sinaloa nic nie było zwyczajne. Tego dnia odnotowano 17 przypadków morderstw, czyli jedno morderstwo co 85 minut. Według statystyk rządu meksykańskiego był to najbardziej brutalny dzień w 2025 roku w Sinaloa, przewyższający wszystkie inne stany. Niedzielne zabójstwa są częścią niepokojącej fali przemocy, która przetoczyła się przez region po niespodziewanym aresztowaniu Ismaela „El Mayo” Zambady, jednego z długoletnich przywódców kartelu Sinaloa – jednej z najstarszych i najbardziej brutalnych organizacji przestępczych w Meksyku.
Wzrost przemocy w Sinaloa
Z analizy danych publicznych CNN wynika, że od czasu jego aresztowania liczba morderstw w Sinaloa wzrosła o ponad 400%. Analiza ta ujawnia również rozbieżności między danymi dostarczonymi przez prokuratora Sinaloa, meksykańskie władze federalne i organizację monitorującą ACLED (dane dotyczące lokalizacji i zdarzeń zbrojnych). Historycznie rzecz biorąc, władze Meksyku często zaniżały liczbę ofiar brutalnych konfliktów w regionie.
Według źródła zaznajomionego z tymi rozmowami nawet za zamkniętymi drzwiami urzędnicy amerykańskiej obrony i organów ścigania pozostają nieufni wobec liczby morderstw w Meksyku. Aresztowanie El Mayo w dniu 25 lipca 2024 r. w El Paso w Teksasie wywołało wewnętrzny konflikt między rywalizującymi frakcjami kartelu Sinaloa, spychając mieszkańców Sinaloa między linie bitwy w sporze, który zakłóca życie codzienne i zmusza główne sieci i firmy rodzinne do zamykania.
Konflikty wewnętrzne po aresztowaniu El Mayo
Wzrost przemocy w Sinaloa wynika z walk między rywalizującymi frakcjami kartelu Sinaloa, które wybuchły po aresztowaniu Zambady, wyjaśnia Victoria Dittmar, śledcza i kierownik projektu w InSight Crime. Pomiędzy jego zwolennikami – Mayito – a sojusznikami Joaquína „El Chapo” Guzmána wybuchły intensywne walki. Walki te zostały spotęgowane przez ciągłe starcia między mniejszymi frakcjami kartelu Sinaloa, co znajduje również odzwierciedlenie w danych ACLED.
W oświadczeniu wydanym przez swojego prawnika El Mayo stwierdził, że został oszukany przez jednego z synów El Chapo, Joaquína Guzmána Lópeza i przywódcę kartelu Sinaloa, który pod fałszywym pretekstem zwabił go do Stanów Zjednoczonych. Według Zambady spotkanie przedstawiane jako okazja do inwestycji w nieruchomości zakończyło się jego aresztowaniem w El Paso.
Codzienne życie mieszkańców Culiacán
Przemoc w Sinaloa miała nie tylko wpływ statystyczny, ale znacząco zakłóciła codzienne życie mieszkańców. W Culiacán ciągły strach przed konfliktem zbrojnym zmusza duże sieci i małe firmy rodzinne do skrócenia godzin otwarcia lub całkowitego zamknięcia. Właścicielka małej firmy, która prowadziła istniejącą od kilkudziesięciu lat restaurację swojej babci, została zmuszona do zamknięcia.
„Były dni, kiedy klient mógł przyjść, jeśli w ogóle... bo ludzie nie wychodzą już nocami, nawet dzisiaj” – mówi Sonia, która ze względów bezpieczeństwa chce pozostać anonimowa. Podobnie jak wiele innych osób w Culiacán musiała dostosować się do nowej rzeczywistości i wprowadzić „godzinę policyjną”. „My, obywatele, zdecydowaliśmy kilka miesięcy temu, że będziemy wychodzić tylko o określonych porach” – wyjaśnia.
Przemoc w Sinaloa doprowadziła także do szeregu brutalnych incydentów na obszarach miejskich. Filmy w mediach społecznościowych pokazują strzelaninę w biały dzień i starcia pomiędzy grupami zbrojnymi a siłami bezpieczeństwa.
Reakcje polityczne i strategie bezpieczeństwa
W pierwszą rocznicę aresztowania El Mayo prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum oświadczyła, że jej rząd podejmuje działania: „Pracujemy nad tym i zaprowadzimy pokój w Sinaloa”. Jednak Soni to zaangażowanie wydaje się odległe: „Wszędzie widzisz konwoje wojskowe, ale nie ma żadnej prawdziwej strategii. W niektórych rejonach strzelaniny zdarzają się codziennie, a władze przychodzą dopiero kilka godzin później”.
Sinaloa pozostaje słabym punktem strategii bezpieczeństwa Meksyku – w 2025 r. zginęło co najmniej 571 cywilów. Liczba ukierunkowanych zabójstw ludności cywilnej przekroczyła już łączną liczbę zabójstw w 2024 r., co oznacza, że ten rok będzie jednym z najbardziej śmiercionośnych w historii Sinaloa.
Dla wielu mieszkańców sierpniowa niedziela była kolejnym wyrazem trwającej wojny, która trwa bez nadziei na zakończenie.