Raphael Pallitsch: Giant krok w kierunku rekordu na gali wewnętrznej w Ostrava!
Raphael Pallitsch: Giant krok w kierunku rekordu na gali wewnętrznej w Ostrava!
Ostrava, Tschechische Republik - Imponujące wydarzenie sportowe odbyło się podczas czeskiej gali wewnętrznej w Ostrava, gdzie 35-letni Raphael Pallitsch zajął piąte miejsce w wyścigu o wybitnym przebiegu. Z czasem 3: 55,94 minuty dostarczył drugi najlepszy występ Austriacka w tej dyscyplinie i opuścił tylko prawie 31 lat Michaela Buchleitnera o 1,66 sekundy. „Gdybym sam nie biegał na szczycie, mógłbym wygrać wyścig, a nawet wygrałbym nowy rekord ÖLV”, powiedział Pallitsch, który w zeszłym roku był sensacyjnie ponad 1500 metrów, jak Krone.at raporty .
Poza tym Pallitsch zajmuje teraz drugie miejsce na najlepszej liście „Eternal” Ölv Hall nad Mile i ma szansę pobić zarówno rekord wewnętrzny, jak i zewnętrzny. „To był prawdopodobnie najlepszy wyścig w mojej karierze” - powiedział, wskazując historyczne znaczenie jego poprawy czasu, która trwała ponad sekundę. Zwycięski czas zapewnił Izaaka Nader z Portugalii 3: 54,17 minut, podczas gdy Elliot Giles z Wielkiej Brytanii zajął drugie miejsce z 3: 54,62 minuty. Wcześniej Leni Lindner walczyła ponad 60 metrów i opuściła finał tylko o dwie setne sekundy, co sprawia, że jej trener Philipp nie jest optymistą: „Wyścig Leni nie był zły” - powiedział jego komentarz.Silne usługi na pierwszy rzut oka
Inni austriackie sportowcy również wykazali niezwykłe osiągnięcia na tym spotkaniu. Susanne Gogl-Walli stała się jednym z najszybszych w ciągu dnia z 52,63 sekundami na ponad 400 metrach. „Jestem zadowolony z początku sezonu” - powiedziała po jej biegu. Markus Fuchs zakwalifikował się do finału w 60-metrowym biegu i poprawił swój najlepszy czas do 6,67 sekundy, co przyniosło mu piąte miejsce. „Jestem bardzo zadowolony z piątego miejsca i mam nadzieję, że zrobię wszystko technicznie na nadchodzących wyścigach”-powiedział Fuchs Optopists o kolejnych konkursach, jako
Details | |
---|---|
Ort | Ostrava, Tschechische Republik |
Quellen |
Kommentare (0)