Seidemann: Musimy w końcu wykorzystać nasze możliwości!
Po porażce z Herthą BSC II Kay Seidemann komentuje niską skuteczność pod bramką i jej znaczenie dla FC Carl Zeiss Jena.
Seidemann: Musimy w końcu wykorzystać nasze możliwości!
Jena.Po rozczarowującej porażce 0:2 z rezerwami Hertha BSC, Kay Seidemann, zawodnik FC Carl Zeiss Jena, wyciągnął swoje szczere wnioski na temat spotkania i odniósł się do kilku krytycznych punktów.
W przemówieniu po meczu ofensywny pomocnik, który wszedł na przerwę Justina Schau, wyjaśnił, że główną przyczyną porażki była nieefektywność w wykańczaniu akcji. „Nie byliśmy skuteczni pod bramką i to właśnie różniło nas od Herthy” – powiedział Seidemann. O ile berlińczycy z dwóch okazji strzelili po dwa gole, o tyle Jena nie poradziła sobie z mnogością sytuacji i nie potrafiła strzelić gola.
Niezadowolenie z oceny szans
Zapytany o przebieg meczu Seidemann odpowiedział bezpośrednio: „Mieliśmy więcej okazji do zdobycia gola, ale nie udało nam się go zdobyć. Nie potrafię powiedzieć, ile czasu byśmy grali, zanim w końcu piłka wpadła do siatki”. Podkreślił, że drużynie brakowało pewności przed bramką, co skutkowało wieloma niewykorzystanymi szansami.
Szczególnie krytyczna była jego osobista ocena obiecującej sytuacji w polu karnym. Seidemann wyjaśnił, że zamiast strzelić do siebie, zdecydował się oddać piłkę. „Oczywiście, że muszę wrzucić piłkę do siatki, byłem zaledwie jedenaście metrów od bramki” – wyjaśnił, przyznając, że powinien był zachować większą pewność siebie.
Kort ziemny również stanowił wyzwanie dla zawodników i mógł przyczynić się do niepewności w sposobie ich gry. Seidemann jednak wyraźnie zaznaczył: „Nie szukam wymówek, w końcu muszę się zastrzelić”.
Druga połowa w porównaniu z pierwszą przyniosła ze strony zawodników Jeny więcej ducha walki. Seidemann pochwalił zaangażowanie zespołu: „Walczyliśmy dobrze, mimo że Hertha oparła się na dwóch kontratakach i szybko uderzała. Mimo to mieliśmy wystarczająco dużo szans, aby odwrócić wynik”.
Kolejne kroki zespołu
W związku ze zbliżającym się meczem ze Zwickau Seidemann wyraził optymizm. „Przeanalizujemy mecz, będziemy ciężko trenować i postaramy się lepiej wykorzystać otrzymaną szansę”. Ma nadzieję, że zespół wyciągnie wnioski ze swoich błędów, a następnie opuści boisko jako zwycięzca.
Kibice FC Carl Zeiss Jena z niecierpliwością czekają na nadchodzące mecze, w których ta ocena szans może być kluczowa. Seidemann dał jasno do zrozumienia, że klub jest na dobrej drodze, ale bramki liczą się, aby zachować konkurencyjność w rozgrywkach.
Więcej informacji na temat tego meczu i nadchodzących meczów można znaleźć na stronie zobacz aktualne raporty na www.otz.de.