Spór o FSG: Windhorst zagraża Madsenowi konsekwencjami prawnymi!
Inwestor Lars Windhorst krytycznie krytykuje minister spraw gospodarczych Schleswig-Holstein za roszczenia o wycofanie się z FSG.
Spór o FSG: Windhorst zagraża Madsenowi konsekwencjami prawnymi!
W dramatycznej wymianie ciosów między Larsem Windhorstem, kontrowersyjnym inwestorem FSG-Nobiskrug Werftengruppe i ministrem spraw gospodarczych Schleswiga-Holsteina Claus Ruhe Madsen (CDU), przyszłość firmy zostanie przetestowana. Madsen wielokrotnie żądał, aby Windhorst zrezygnował, podczas gdy Windhorst zagraża teraz krokom prawnym w liście otwartym. Sytuacja jest napięta: prawie wszystkich 530 pracowników jest zwolnionych, a płatności wynagrodzeń są opóźnione - prawdziwa katastrofa dla stoczni.
Windhorst wraca!
„To niezwykły proces” - pisze Windhorst i ostro krytykuje Madsena za jego publiczne poglądy na temat bankructwa firmy. Odnosi się do bankructwa grupy Kirch i podkreśla, że ataki osobiste nie pomagają firmie. Windhorst wzywa Madsena do dostarczania konkretnych informacji o potencjalnych inwestorach zainteresowanych przejęciem. „Jeśli powiesz, że jest inwestor z zagranicy, który chce przejąć stocznie, ale nie chce ze mną rozmawiać jako właściciela, to powiedz mi tego inwestora i szczegóły jego oferty”, mówi Windhorst.
Madsen pozostaje ciężko!
Madsen odpowiada, że Windhorst nie przestrzegał żadnej z jego obietnic i dlatego nie widzi podstaw do dalszych dyskusji. „Zaufanie pochodzi nie tylko od ministra spraw gospodarczych, ale także z podwykonawców i wielu ludzi, którzy mają z nim wspólnego” - wyjaśnia Madsen. Podczas wspólnej wizyty w FSG z premierem Danielem Güntherem oboje ponownie zażądali Windhorsta dla nowych inwestorów. 530 pracowników w Flensburgu i Rendsburgu nadal tam jest bez pracy, podczas gdy maszyny stoją w miejscu, a zaufanie znika.