Rodziny amerykańskie polegają na migrantach, ponieważ niania-Trump może to zmienić
Rodziny amerykańskie polegają na migrantach, ponieważ niania-Trump może to zmienić
Catalina, 23-letni obywatel USA, z pewnością napędza swoją pracę jako niania i zasługuje na uczciwą pensję. Twoja Mother-A Immigrant z Peru-but pracował przez 30 lat.
nierówne płace i wyzwania
„Chociaż mamy tę samą pracę, wykonaj to samo i pracuj w tych samych godzinach, płatność jest bardzo inna”, mówi Catalina CNN. „Mam to dobrze, bo tu urodziłem się i dostajesz dobrą pensję, kiedy mówisz po hiszpańsku”.
Aby chronić swoją tożsamość i bezpieczeństwo jej matki, CNN zmieniła jej imię. W okresie Barack Obama Matka Cataliny wróciła do Peru, jak donosi jej córka. Rząd Obamy skupił się na deportacja krajowa (w przeciwieństwie do deportacji granicznej) i w szczególności rel = "nofollow" https://www.cnn.com/2019/07/13/politics/obama-trump-deportations-legigation#:Text=obama%20USed%20Executive, granica%20TI%20 lat Zwróć „Nowe przejście graniczne, które zostały uznane za mniej powiązane z USA, Focus.
„Wiele osób powiedziało jej, że nic się nie wydarzy, a w rzeczywistości nic się nie wydarzyło”, mówi Catalina i wyjaśnia, że jej matka ostatecznie postanowiła zostać.
strach przed deportacją
hard Jednak polityka imigracyjna rządu Donalda Trumpa narysuj ciemny obraz dla obu. 23-latka obawia się, że jej matka może zostać aresztowana podczas odbierania dzieci rodziny każdego popołudnia, aby wesprzeć własną rodzinę.
„Jest samotną matką. Jestem najstarszą córką, więc musiałbym zająć się rodzeństwem, gdyby coś się wydarzy” - mówi Catalina. „Musiała podpisać dokument, w którym przekazuje mi tylko na imprezie: co zrobić z moim rodzeństwem, jej rzeczami, jej pieniędzmi. To okropnie myśleć o tym, ale czuje się przygotowana”.
Niewidzialna grupa pracowników
Matka Cataliny wychowała swoje dzieci samotnie i poświęciła część swojego życia na opiekę nad dziećmi, sektorze, który jest skonfrontowany z głębokim kryzysem personelu - takim, który jeszcze bardziej się zaostrzył, ponieważ eksperci twierdzą, że imigranci są niezbędne do utrzymania tego systemu.
„Opieka nad dziećmi od dawna stoi w obliczu kryzysu i braku pracowników. Imigranci mają kluczowe znaczenie dla utrzymania tego systemu, zarówno w sektorze formalnym, jak i nieformalnym”, wyjaśnia Wendy Cervantes, dyrektor rodzin imigracyjnych i imigrantów w Centrum Prawa i Polityki Społecznej (zapięcie), w porównaniu do CNN.
Według raportu National Women's Law Center, 20 % wczesnego wychowawczego wychowawczego imigranci w USA. Kobiety stanowią „znaczny odsetek” pracowników w tym obszarze.
„Nadzór to praca, która umożliwia wszelkie inne prace i umożliwia wszystkim rodzinom”, mówi raport. Niemniej jednak pielęgniarki mają niskie płace, brak korzyści społecznych, podatność na wyzysk i niepewność w miejscu pracy. Nieudokumentowani pracownicy nie mają również dostępu do podstawowych praw pracy i środków ochronnych.
Brak dostępu do korzyści społecznych
Chociaż od lat mieszka w USA, matka Cataliny nie ma dostępu do pracy, takiej jak ubezpieczenie zdrowotne lub ubezpieczenie społeczne.
„Otrzymuje się ją gotówką lub czekiem, ale nie ma żadnych usług. Nic w ogóle” - wyjaśnia warunki pracy Cataliny. Każdego roku i udokumentowani imigrantów w Stanach Zjednoczonych płacą miliardy dolarów, chociaż wiedzą, że nie mogą cieszyć się korzyściami, chyba że ich status jest regulowany.
Ponadto ciągłe zagrożenie AD ogranicza cię, nawet przy przyjmowaniu miejsc pracy. „Kiedy praca pochodzi od amerykańskiej rodziny, nie sądzę, żeby ją zaakceptowała. Obawia się, że ktoś zadzwoni do władz, gdy coś się stanie”.
Według Cervantesa imigranci w opiece nad dziećmi są „często niewidzialnym pracownikiem”. Pomimo ich decydującej roli we wczesnym wychowaniu dzieciństwa coraz bardziej zróżnicowanej populacji dzieci, nie są one odpowiednio rozpoznawane.
„Jedną rzeczą, która często nie jest postrzegana, jest to, że ci pracownicy należą do nielicznych dwujęzycznych i wrażliwych na kulturę, szczególnie w sektorze formalnym, który jest bardzo popularny. Wiele rodzin chce ich dzieci w programach edukacyjnych dwujęzycznych, a ci pracownicy są kluczowe dla opieki nad coraz bardziej zróżnicowaną populacją”-dodaje dyrektor zaprędzla.
System wsparcia pod ciśnieniem
Oprócz liczby zaostrzenie polityki imigracyjnej pod rządami Trumpa wpłynęło na rzeczywistość tysięcy rodzin, takich jak Catalina.
Kilka tygodni po objęciu urzędu przez Trumpa jego rząd ogłosił, że oficerowie Urzędu ds. Imigracji i Celnej (ICE) mogą teraz dokonać aresztowania w pobliżu miejsc, takich jak szkoły, kościoły i szpitale, które zakończyły długoterminową politykę, która uniemożliwiła jej działanie w tak zwanych „wrażliwych lokalizacjach”.
"A teraz, w niektórych stanach, w których istnieje większa współpraca z policją domową, niania, która po prostu prowadzi do pracy, mogłaby zostać aresztowana, deportowana, deportowana i oddzielona od swojej rodziny - zauważa Cervantes.
Matka Cataliny doświadcza tego strachu każdego dnia, kiedy wsiada do samochodu, aby odebrać dzieci, którymi opiekuje się po południu. „Kiedy przybywa, policjanci są zawsze w ruchu. „Kiedy spotykam ją w szkole, czuje się trochę lepiej. Ale jeśli jest sama, nie czuje się bezpiecznie.”
Bez środków ochronnych, takich jak polityka „wrażliwych miejsc”, znacznie trudniej jest korzystać z rodzin i czuć się bezpiecznie, gdy kontynuują pracę, ostrzega Cervantes.
„Sposób, w jaki środki egzekwowania imigrantów są wykorzystywane w całym kraju z bardzo niewielkim nadzorem i odpowiedzialnością. Coraz więcej osób staje się coraz bardziej podatne na deportację, ponieważ nie ma już uznania dla rodziców ani osób z powodów humanitarnych. Nie ma już żadnego sposobu na priorytety, kto powinien być deportowany lub nie. Każdy jest priorytetem.
Catalina obecnie się uczy i ma nadzieję, że będzie w stanie zbudować dom w Peru na jeden dzień, jeśli zdecyduje się wrócić. „Moja matka nie ma tu nikogo, nie ma rodziny, sióstr, matki. Nic. Jest sama”, mówi, ale nalega, aby nie chce jej zostawiać w spokoju. „Jest bardziej zmartwiona, ponieważ mówi:„ Moja córka zostaje sama ”.
W międzyczasie rosnąca presja rządu Trumpa, aby rozwinąć plan masowego deportacji, może jeszcze bardziej zaszkodzić amerykańskim systemowi opieki nad dziećmi.„Jeśli stracimy imigrantów, zwłaszcza tych, którzy opiekują się naszymi dziećmi, będziemy cierpieć jako kraj. Jeśli deportacje będą kontynuowane w bieżącym tempie, a ta propozycja budżetowa zdarza się Kongresowi, które pozwoliłyby rządowi na zwiększenie ich środków egzekwowania - wówczas będzie to miało bardzo negatywny wpływ na siłę roboczą i utrudnić jej całą pracownikom pracy matki i ojca,„ dochodząca do egzekwowania.
To niewidoczna rola matki Cataliny: to ona pozwala innym pracować podczas opieki nad jej dziećmi. Bez nich i wielu innych osób, Stany Zjednoczone byłyby zupełnie innym krajem.
Kommentare (0)