Wysiedleni Palestyńczycy w Gazie walczą z zimowym chłodem
Podczas mroźnej zimy wysiedleni Palestyńczycy w Gazie walczą o przetrwanie. Katastrofalne warunki już powodują śmierć ludzi, a pomoc humanitarna pozostaje ograniczona.
Wysiedleni Palestyńczycy w Gazie walczą z zimowym chłodem
Boso w błocie i z pustym pojemnikiem w dłoni Palestynka Alaa Al-Shawish stoi przy zatłoczonej stacji wodnej w centrum miasta Gaza. Boi się zimy i szuka czystej wody dla swojej rodziny. Po masowych izraelskich bombardowaniach jej rodzina została wypędzona z Gazy i obecnie mieszka w zaimprowizowanym namiocie w Dajr Al-Balah. Ale w ich nowym domu czai się niebezpieczeństwo zagrażające życiu.
Szokujące sytuacje zimą
„Umieramy z zimna, to nie jest życie. Codziennie modlę się, abyśmy umarli, abyśmy mogli zostać wyzwoleni z tego życia” – mówi Alaa, walcząc ze łzami. „Bez jedzenia, bez wody, bez życia”. W ostatnich dniach kilku Palestyńczyków, w tym co najmniej pięcioro dzieci, zmarło z powodu ekstremalnego zimna. Agencja ONZ ds. Pomocy i Pracy dla Palestyńczyków (UNRWA) ostrzegła we wtorek, że „prawdopodobnie umrze więcej dzieci”.
Zgony z zimna wśród dzieci
Dzieci, które przychodzą Hipotermia Według palestyńskiego Ministerstwa Zdrowia wszystkie ofiary miały mniej niż miesiąc. Służby medyczne poinformowały, że w ostatnich dniach z powodu przeziębienia zmarł także 2-letni chłopiec.
„Patrzę, jak moje dzieci umierają na moich oczach” – powiedział Yahya Al-Batran, ojciec 20-dniowego Jumaa, który zmarł w niedzielę. „Umarł z zimna, zamarzł na śmierć” – dodaje, trzymając w szpitalu martwe ciało dziecka.
Niebezpieczeństwa związane z ekstremalnym zimnem
Zimno nie tylko odebrało życie dzieciom. W piątek w jego namiocie w Al-Mawasi znaleziono ciało pielęgniarza, również z powodu ekstremalnego zimna. Temperatury w Gazie mogą spaść nawet do 10 stopni Celsjusza (50°F), czemu towarzyszy wiatr i deszcz.
Zalane schroniska ratunkowe
Zima przyniosła także ulewne deszcze, które w ostatnich dniach zalały namioty, w których mieszkali wysiedleni Palestyńczycy. Władze Obrony Cywilnej Gazy poinformowały, że w poniedziałek i wtorek otrzymały setki wezwań pomocy od wysiedlonych rodzin palestyńskich, których namioty zostały zalane w Al-Mawasi, Rafah, Deir Al-Balah i centrum Gazy.
Na materiale filmowym uzyskanym we wtorek przez CNN w Deir Al-Balah widać, jak woda gromadzi się na ulicach między namiotami, gdy dzieci i dorośli odgarniają błoto. Materace, dywany i odzież moczy się w mokrych namiotach wykonanych z tkaniny i nylonu.
We wtorek UNRWA poinformowała, że z powodu ulewnych deszczy ponad 100 namiotów w Khan Younis zostało poważnie uszkodzonych. „Wysiedleńcy, żyjący już w nieznośnych warunkach wojny, teraz także zmagają się z ulewnymi deszczami” – dodała UNRWA.
Pilnie potrzebna pomoc
UNRWA wzywa Izrael do ułatwienia dostaw zimowej pomocy do Gazy. „Koce, materace i ciepła odzież czekają poza Gazą na zgodę na wpuszczenie” – zauważyła we wtorek UNRWA. „Musi dotrzeć większa i regularna pomoc humanitarna do Gazy, aby ludziom było ciepło tej zimy”.
Chris Abu Amra jest jednym z cywilów cierpiących z powodu zimna i braku pomocy w Gazie. Donosi, że jego rodzina „walczy o przetrwanie” w prowizorycznym namiocie w Deir Al-Balah. „Cierpimy z powodu deszczu, zalało nas” – mówi. „Mam trójkę dzieci, które marzną w nocy z powodu takiej pogody. Potrzebują ubrań, namiotów, odpowiednich namiotów, w których będziemy mogli mieszkać”.
Nadeen Ebrahim i Abeer Salman wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu CNN.