Były urzędnik CIA zaprzecza twierdzeniom Gabbarda na temat ingerencji Rosji w wybory
Były urzędnik CIA odrzuca zarzuty Tulsi Gabbard, jakoby agencja sfabrykowała ingerencję Rosji w wybory w USA. Dowiedz się więcej o gorącej debacie.

Były urzędnik CIA zaprzecza twierdzeniom Gabbarda na temat ingerencji Rosji w wybory
Była urzędniczka CIA Susan Miller, która pracowała nad raportem wywiadu tej agencji z 2017 r. na temat ingerencji w wybory przez Rosję, oświadczyła, że jest przeciwna ewentualnym zarzutom karnym administrację Trumpa kontynuować.
Zarzuty Tulsi Gabbard
Dyrektor wywiadu narodowego Tulsi Gabbard oskarżyła administrację Obamy o manipulowanie raportem wywiadu. Z raportu tego wynika, że Rosja próbowała wpłynąć na wybory prezydenckie w 2016 r., aby wesprzeć Donalda Trumpa. Gabbard ogłosiła, że przekazała Departamentowi Sprawiedliwości wskazówki kryminalne.
Duch walki i determinacja
„Wczoraj mój zespół i ja wypiliśmy kilka drinków i rozmawialiśmy o prawnikach, których zatrudnilibyśmy, gdyby do tego doszło” – powiedział Miller w piątkowym wywiadzie dla Kaitlan Collins z CNN dla „The Source”. „Ale będę walczyć do końca” – dodała.
Opór oskarżeniom Gabbarda
W swojej odpowiedzi na zarzuty Gabbard Miller wyjaśniła, że nikt, łącznie z ówczesnym prezydentem Barackiem Obamą i ówczesnym dyrektorem CIA Johnem Brennanem, nie powiedział jej zespołowi, jakie wnioski powinni wyciągnąć w swoim raporcie. „Absolutnie nie” – podkreśliła, dodając, że ona i jej zespół odeszliby, gdyby stanęli przed taką presją.
Dobrze uzasadnione spostrzeżenia
Miller stwierdziła, że informacje prowadzące do jej wniosków są „niezwykle rzetelne i zweryfikowane”. Zauważyła również, że jej zespół również w tym czasie informował Trumpa.
Dossier Steele'a i jego wiarygodność
Podkreśliła, że ustalenia raportu „w żadnym wypadku” nie opierały się na tzw. dossier Steele, które stanowiło załącznik. Ta kontrowersyjna dokumentacja została napisana przez byłego oficera brytyjskiego wywiadu Christophera Steele i sfinansowana przez kampanię Hillary Clinton. Zarzucano współpracę między rządem rosyjskim a osobami związanymi z kampanią Trumpa, chociaż ostateczna wiarygodność dokumentacji była ograniczona.
Niepewność co do powodzenia interwencji
Choć zespołowi Millera udało się „w 100% ustalić”, że Rosja próbowała wpłynąć na wybory w 2016 r., nie jest jasne, czy wysiłki Moskwy faktycznie zakończyły się sukcesem. „Ale najważniejsze jest to, że tak, próbowali wywrzeć wpływ. Nie, nie można powiedzieć, czy to zadziałało, chyba że zapytamy każdego wyborcę, dlaczego głosował. A zatem naszym zdaniem Trump jest naszym prezydentem” – powiedziała CNN.
Reakcja Białego Domu
W oświadczeniu Biały Dom pochwalił Gabbarda i nazwał raport wywiadu z 2017 r. oraz jego ustalenia „całkowitym oszustwem i politycznym procesem o czary mającym na celu podważenie historycznej pierwszej kadencji prezydenta Trumpa”.
Ostrzeżenie przed atakami Gabbarda
„Uważam, że jest to błędne pod każdym względem” – Miller powiedział CNN, ostrzegając przed atakami Gabbarda na raport i zawarte w nim ustalenia. „To, co mówi Tulsi, to: «Chcemy po prostu usłyszeć wszystko, co jest pro-Trumpowe i pro-Trumpowe o polityce… popierająca obecną Partię Republikańską pochodzącą od naszego wywiadu, a jeśli usłyszymy cokolwiek, co się z tym nie zgadza, podejmiemy przeciwko tobie działania. I dokładnie tak się czuję. A który analityk chce obecnie umieścić swoje nazwisko w jakiejkolwiek gazecie?”
Mówienie prawdy i rzetelność analityczna
Miller zapewniła, że ona i jej zespół mówili prawdę i przekazywali rzetelne informacje. „Przyjrzeliśmy się wszystkiemu i teraz powiedziano nam, że w jakiś sposób popełniliśmy błąd i że nie zaangażowaliśmy analityków, mimo że analitykami było trzech członków mojego zespołu. Nasz szef działu analiz miał wówczas sztywne recenzje analityczne. To po prostu nie ma dla mnie sensu. To naprawdę smutne” – podsumowała.
Alejandra Jaramillo i Jeremy Herb z CNN również wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.