Administracja Bidena karze kluczowych graczy w chińskich hackach
Administracja Bidena nakłada sankcje na chińską firmę i osobę, co do której uważa się, że jest zamieszana w poważne cyberataki na podmioty rządowe USA. Dowiedz się więcej o środkach podjętych przeciwko chińskiemu oprogramowaniu szpiegowskiemu.
Administracja Bidena karze kluczowych graczy w chińskich hackach
Administracja Bidena podjęła w piątek ostatnią próbę podniesienia świadomości społecznej na temat rzekomego powszechnościChińska kampania cyberszpiegowskaobudzić się. Zidentyfikowano firmę i osobę podejrzaną o zorganizowanie dwóch szkodliwych ataków hakerskich na wysokich rangą urzędników amerykańskich.
Cel działań
Celem tych środków jest spowodowanie „rzeczywistych kosztów” dla hakerów, którzy „próbują podważyć nasz system demokratyczny, a ostatecznie nasz sposób życia” – powiedział CNN wyższy rangą urzędnik amerykański. Jednak powstrzymanie możliwości Chin w zakresie uzyskiwania poufnych informacji z amerykańskich sieci było przez dziesięciolecia wyzwaniem, któremu administracja Trumpa musi teraz stawić czoła.
Sankcje i ich podłoże
Piątkowe oświadczenie zawierało sankcje Departamentu Skarbu nałożone na chińską firmę technologiczną, która rzekomo odegrała kluczową rolę w powszechnym naruszeniu bezpieczeństwa w głównych amerykańskich firmach telekomunikacyjnych. Celem hakerów była komunikacja telefoniczna prezydenta-elekta Donalda Trumpa, wiceprezydenta-elekta JD Vance'a i wyższych urzędników administracji Bidena.
Ponadto na mieszkańca Szanghaju podejrzanego o udział w odrębnym włamaniu do Departamentu Skarbu, które wyszło na jaw w zeszłym miesiącu, nałożono sankcje. Według źródła zaznajomionego ze sprawą hakerzy obrali za cel jawne informacje pochodzące od Sekretarz Skarbu Janet Yellen i jej zastępcy Wally’ego Adeyemo. Mieli także dostęp do biura rządu USA, które monitoruje inwestycje zagraniczne pod kątem zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego, jak wcześniej informowała CNN.
Reakcje ze strony polityki
Rzecznik skarbu odmówił komentarza. Wiadomości Bloomberga I Polityka wcześniej informowaliśmy, że informacje Yellen były celem.
Sankcje zostały ogłoszone, podczas gdy Trump mówił o „bardzo dobrej” rozmowie telefonicznej z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem. „Prezydent Xi i ja zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby uczynić świat bardziej pokojowym i bezpiecznym!” – napisał Trump w sieci społecznościowej.
Wyzwania stojące przed administracją Trumpa
Administracja Trumpa stoi przed wyzwaniem kilku członków gabinetu lub innego personelu wyższego szczebla uwzględnić tych, którzy opowiadali się za ostrzejszymi środkami wobec Chin ze względów bezpieczeństwa, w tym przyszłego doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego, rep. Mike'a Waltza i senatora Marco Rubio, wybranego przez Trumpa na sekretarza stanu.
Ponadto administracja Trumpa stoi przed pierwszym testem, czy będzie egzekwować zakaz dotyczący chińskiej platformy mediów społecznościowych TikTok, który został w piątek podtrzymany przez Sąd Najwyższy.
Konsekwencje incydentów bezpieczeństwa
Włamania do sektora telekomunikacyjnego i finansowego oraz ich wpływ na bezpieczeństwo narodowe wstrząsnęły Waszyngtonem. Pracownicy federalni zmieniają swoje metody komunikacji i polegają na bezpieczniejszych metodach. Posłowie wzywają do gruntownej zmiany cyberbezpieczeństwa u głównych dostawców usług telekomunikacyjnych. Ustępujący wiceminister finansów Adeyemo tak Kongres poprosił o „wyraźne upoważnienie” do przeglądu praktyk bezpieczeństwa stosowanych przez wykonawców obsługujących system finansowy. (Włamanie do Departamentu Skarbu nastąpiło za pośrednictwem dostawcy oprogramowania.)
Wymagane środki ofensywne
W odpowiedzi na niedawne chińskie kampanie hakerskie Waltz wezwał rząd USA do podjęcia bardziej ofensywnych działań w cyberprzestrzeni. „Musimy przejść do ofensywy i nałożyć koszty na tych, którzy kradną naszą technologię i atakują naszą infrastrukturę” – napisał w zeszłym miesiącu w X.
Trwające napięcie między USA i Chinami
Napięcia w zakresie cyberbezpieczeństwa od dawna charakteryzują stosunki USA–Chiny, ale w ostatnich miesiącach uległy pogorszeniu. W rozmowach ze swoimi chińskimi odpowiednikami amerykańscy dyplomaci sugerowali, że zakres i dotkliwość ataków telekomunikacyjnych są przesadzone, jak wcześniej informowała CNN. Chiny odrzuciły te zarzuty.
„Podczas zeszłorocznego spotkania z prezydentem Bidenem w Limie prezydent Xi Jinping powiedział, że nie ma dowodów na poparcie irracjonalnych twierdzeń o rzekomych cyberatakach ze strony Chin” – powiedział Liu Pengyu, rzecznik ambasady chińskiej w Waszyngtonie.
Opinia eksperta na temat sankcji
Jeśli chodzi o piątkowe sankcje, niektórzy eksperci ds. cyberbezpieczeństwa uznali, że są one konieczne, ale niewystarczające, aby udaremnić działania hakerskie Chin. „Niestety jest mało prawdopodobne, aby te środki całkowicie odstraszyły podmioty stojące za tymi atakami, ważne jest jednak, aby ich działania były widoczne i powodowały jak największe tarcia” – powiedział John Hultquist, główny analityk w Mandiant, firmie zajmującej się bezpieczeństwem cybernetycznym wspieranej przez Google.