FPÖ ostrzega: Monitoring wideo musi chronić wolność obywateli!
10 sierpnia 2025 r. rzecznik FPÖ Darmann omówił potrzebę ukierunkowanego nadzoru wideo w celu zwalczania przestępczości i jego ramy prawne.

FPÖ ostrzega: Monitoring wideo musi chronić wolność obywateli!
Rzecznik FPÖ do spraw wewnętrznych, NAbg. Mag. Gernot Darmann krytycznie skomentował wysiłki ministra spraw wewnętrznych Karnera dotyczące nadzoru wideo. Chociaż FPÖ zasadniczo popiera nadzór wideo, Darmann ostrzega przed możliwymi warunkami totalitarnymi, które mogą z tego wyniknąć. Podkreśla, że monitoringu wideo nie należy stosować wszędzie, ale raczej w tzw. „punktach ciężkości przestępczości”. Darmann widzi sens stosowania tej technologii jedynie w wyjątkowych sytuacjach, na przykład do wsparcia policji w poszukiwaniach.
„Ważne jest, aby zachowane zostały podstawowe prawa i wolności niezaangażowanych przechodniów” – stwierdził Darmann i skrytykował fakt, że obywateli nie należy szpiegować bez powodu. Ten punkt widzenia potwierdzają także dyskusje na temat monitoringu wideo w Niemczech, gdzie tysiące kamer rejestruje zachowanie milionów ludzi. W Niemczech monitoring wideo jest często stosowany przez miasta, przedsiębiorstwa transportu publicznego, przedsiębiorstwa i osoby prywatne w celu ochrony osób i mienia oraz zapobiegania przestępstwom i ich ścigania, jak wyjaśnia [bfdi].
Ukierunkowany monitoring i podstawa prawna
Darmann postrzega także wykorzystanie nadzoru wideo jako część „pakietu bezpieczeństwa”, który został zainicjowany za kadencji ministra spraw wewnętrznych FPÖ Herberta Kickla i ÖVP. Centralnym elementem pakietu jest procedura „szybkiego zamrożenia”, która umożliwia oficjalne wykorzystanie danych z monitoringu wizyjnego. FPÖ wzywa także do zwiększenia obecności policji i zerowej linii dla imigracji, aby przeciwdziałać problemom bezpieczeństwa, które wynikają między innymi z cięć we władzy wykonawczej i niekontrolowanej masowej imigracji.
Z drugiej strony nadzór wideo stanowi ingerencję w podstawowe prawo do samostanowienia informacyjnego, co jasno wynika z ogólnego rozporządzenia UE o ochronie danych (RODO). W Niemczech obowiązują rygorystyczne regulacje mające na celu zapewnienie, że takie środki mają ramy prawne i nie są arbitralne. Technologie algorytmicznego rozpoznawania twarzy, z których część przetestowano w projektach pilotażowych, również budzą wątpliwości etyczne, ponieważ mogą skutkować bezpodstawnymi działaniami, takimi jak aresztowania, i mogą zwiększać nierówności społeczne.
Porównania międzynarodowe i różnice strategiczne
Badanie dotyczące nadzoru wideo pokazuje ogromne różnice w gęstości kamer na całym świecie. Podczas gdy Dubaj ma największe zagęszczenie (ponad 8500 kamer na km²), Monachium ma tylko 32 kamery na km². Z kolei Londyn, w którym znajduje się około miliona kamer publicznych, wykorzystuje je niemal wyłącznie do zwalczania przestępczości, przeciwdziałania terroryzmowi i kontroli ruchu drogowego. Zwolennicy ochrony danych ostrzegają jednak przed możliwymi naruszeniami prywatności w każdym z tych przypadków, a dyskusja na temat rozszerzenia nadzoru wideo w Niemczech często koncentruje się na miejscach o dużym natężeniu ruchu lub przestępczości.
W Niemczech opinia publiczna jest podzielona. Zwolennicy twierdzą, że nadzór wideo może zwiększyć wskaźnik rozwiązywania przestępstw, podczas gdy krytycy zwracają uwagę na możliwe ograniczenia swobód obywatelskich. Badania pokazują, że nadzór wideo może wpływać na zachowanie ludzi, powodując efekt odstraszający, gdy obywatele zachowują się zgodnie, aby uniknąć ewentualnych niedogodności, jak wspomniano w [all-about-security].
Stosowanie technologii nadzoru wideo w dalszym ciągu budzi kontrowersje, a znalezienie równowagi między bezpieczeństwem a ochroną danych jest ważniejsze niż kiedykolwiek.