Nie tylko kawałek papieru: dorastanie z nieudokumentowanymi rodzicami w USA
Nie tylko kawałek papieru: dorastanie z nieudokumentowanymi rodzicami w USA
OjciecKimberly dorastał w Meksyku w bardzo małej strukturze podobnej do namiotu. Większość swojej pracy spędził i nigdy nie odwiedził szkoły średniej. Jej matka również żyła w ubóstwie. Para chciała założyć rodzinę, ale była przekonana, że Meksyk nie może zaoferować swoim dzieciom przyszłości, na które zasługują.
Decyzja o emigracji
22 lata temu, kiedy jej matka była w ciąży ze starszą siostrą Kimber, para odbyła długą i męczącą podróż przez granicę do USA. Kimberly, która prosi o anonimowość, urodziła się w Stanach Zjednoczonych i wraz z jej dwiema siostrami jest wykształconym obywatelem USA. Jednak jej rodzice nadal żyją bez dokumentów; Przez ponad dwie dekady pracują pod radarem w słabo opłacanych pracach, które utrzymują Amerykę - jako personel sprzątający, w opiece nad dziećmi i budownictwu.
Strach przed deportacją
Chociaż Kimberly mówi, że jej rodzice są obecnie bezpieczni, martwi się, że to może się zmienić w dowolnym momencie. Odkąd prezydent USA Donald Trump zaczął od swojej twardej linii przeciwko nielegalnej imigracji i masowej deportacji, Life wydawało się „nierealne” i „jak koszmar” dla niej i obawia się utraty rodziców. „Teraz, gdy widzę, jak Trump radzi sobie z tym wszystkim, myślę, że może nie wyjdzie dobrze”, powiedziała CNN.
„To, co teraz widzę, to to, że tracimy ludzkość. Nikt nie myśli ani nie postrzega cię jako osobę, tylko uważają cię za rzecz” - mówi. „Moi rodzice mogą nie mieć tu żadnych dokumentów ani dokumentów prawnych, ale nadal są ludźmi ... kawałek papieru nie czyni cię człowiekiem”.
Życie w strachu
Kimberly i jej siostry często wyobrażały sobie całe jej życie, w jaki sposób urzędnicy z amerykańskiego organu imigracyjnego nokautują drzwi i wyciągają rodziny. „Pamiętam, że kiedy byłem dzieckiem, aby usiąść w samochodzie i ciągle spojrzeć wstecz, aby sprawdzić, czy samochody policyjne są w drodze. Były czasy, kiedy ludzie zostali zatrzymani, nie wiedząc, skąd pochodzi samochód policyjny” - mówi.
„Moja rodzina i ja zawsze byliśmy w pogotowiu, aby upewnić się, że nie tylko jeździmy bezpiecznie, ale także wyglądamy jak to możliwe”. Jako dziecko widziała, że jej rodzice byli zdenerwowani, mimo że próbowali to ukryć. „Najtrudniej było zobaczyć, jak moi rodzice zareagowali na sytuację, ponieważ jako rodzice musisz wyglądać silnie i dać dzieciom uczucie, że wszystko jest w porządku, aby się nie przestraszyły. Ale mogłem bardzo wyraźnie zobaczyć ich emocje”.
Ciężka praca i wsparcie
Z biegiem lat jej rodzina próbowała mieszkać z innymi Meksykanami w obszarach, aby wspierać się nawzajem i lepiej ich zintegrować. Jej rodzice pracowali przez długi czas i często wracali do domu późno. Twoi pracodawcy dali im dokumenty do płacenia podatków, a Kimberly podkreśliła, że ich rodzice zawsze przyczynili się do gospodarki USA pomimo ich nieudokumentowanego statusu.Kiedy dziewczyny były wystarczająco duże, aby pozostać same po szkole, jej matka zaczęła wykonywać dwie prace. „Być może spędziliśmy dwie godziny, zanim moja matka wróciła do domu, a potem ugotowała obiad i opiekowała się nami, zanim poszła na drugą zmianę, podczas gdy my i nauczyliśmy się naszej pracy domowej” - mówi.
troska o przyszłość
Twoi rodzice pomyśleli o złożeniu aplikacji na zielone karty, ale słyszeli, że może to potrwać lata i że można ich deportować podczas procesu - ryzyko, że nie mogliby podjąć trzech małych córek. Dzisiaj Kimberly mówi, że martwi się, że jej rodzice mogą zostać zarejestrowani w nalocie imigracyjnym i zabrać do centrum deportacji - a nawet deportować - bez powiadomienia. W takich przypadkach trudno byłoby ci się z tobą komunikować i upewnić się, że dotrzesz do zdrowia w Meksyku.
Mam nadzieję na lepszą przyszłość
„Teraz, gdy widzę, co dzieje się z lodem, właśnie tak wyobrażałem sobie to jako dziecko” - powiedziała Kimberly. „Moim największym zmartwieniem było to, że moi rodzice mieliby wrażenie, że wszystko, co dla nas zrobili, byłoby na próżno, nie dlatego, że moje siostry i ja otrzymaliśmy wspaniały trening”.
Gdyby tak się stało, rozważałaby przeprowadzkę do Meksyku, aby być z tobą - niechętny powrót po tym, jak żyłeś tak wiele amerykańskich marzeń, które jej rodzice mieli dla niej. „Było wiele momentów, kiedy moi rodzice myśleli o powrocie do Meksyku. My, moje młodsze siostry i ja, mogliśmy tylko płakać i powiedzieć naszym rodzicom, że nie chcemy wracać” - wspomina.
Teraz, jako uczeń, przygotowuje się do robienia wszystkiego, aby zająć się rodzicami, bez względu na to, co się stanie. „Studiuję chemię i mam zamiar rozpocząć szkolenie kliniczne ... więc mam nadzieję, że pewnego dnia będę w stanie zaopiekować się moimi rodzicami, tak jak dla mnie”.
„Jestem bardzo wdzięczny, że mogłem przeprowadzić ten szkolenie i zbudować swoje umiejętności. Nawet jeśli w pewnym momencie musimy wrócić do Meksyku, wiem, że będę przygotowany na wszystko i że teraz wiem, jak mogę pracować na rzecz i że mogłem tu zbudować o wiele więcej pewności siebie, i mam nadzieję, że to zaufanie”.
Kommentare (0)