Prezydent Serbii Vucic odwołuje wizytę w USA z powodu choroby
Prezydent Serbii Vucic odwołuje wizytę w USA i wraca po nagłych problemach zdrowotnych. Lekarze zgłaszają stabilne parametry życiowe po leczeniu.

Prezydent Serbii Vucic odwołuje wizytę w USA z powodu choroby
Prezydent Serbii Aleksandar Vucic nagle przerwał swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych i wrócił do Serbii po nagłym złożeniu skargi na bóle w klatce piersiowej, najwyraźniej spowodowane wysokim ciśnieniem krwi. Lekarze ogłosili to w sobotę.
Nagła choroba podczas spotkania
Vucic (55 l.) podczas piątkowego spotkania w Stanach Zjednoczonych miał problemy zdrowotne i wbrew radom amerykańskich lekarzy zdecydował się polecieć do domu. Kardiolog Dragan Dincić ze szpitala wojskowego w Belgradzie, gdzie Vucic był leczony po przybyciu na miejsce, powiedział, że po incydencie prezydent otrzymał dodatkową terapię i jego stan jest obecnie „stabilny i zadowalający”. Dincić dodał, że prezydent nie będzie hospitalizowany, ale „nie można oczekiwać, że przez kilka dni powróci do normalnych zajęć”.
Wizyta u Rudy'ego Giulianiego
Przed nagłym incydentem zdrowotnym Vucic przebywał w Miami na Florydzie, gdzie spotkał się z byłym burmistrzem Nowego Jorku Rudym Giulianim. Serbski prezydent wyraził także chęć zorganizowania spotkania z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem.
Reakcje międzynarodowe i plany na przyszłość
Richard Grenell, wysłannik prezydenta USA do misji specjalnych, był optymistą i wyraził nadzieję na szybki powrót Vucica do zdrowia. „Szkoda, że za tobą tęskniłem, ale mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku” – napisał Grenell w X.
Wyzwania polityczne w Serbii
Vucic, postrzegany jako przywódca populizmu, powiedział, że pod koniec tego miesiąca uda się do Rosji, aby wziąć udział w paradzie zwycięstwa w Moskwie, pomimo ostrzeżeń ze strony urzędników UE, że może to zaszkodzić aspiracjom Serbii do przystąpienia do Unii Europejskiej. Serbski prezydent odmówił także przyłączenia się do zachodnich sankcji wobec Rosji w związku z jej inwazją na Ukrainę. Znajduje się także pod presją w kraju po nieustających protestach antykorupcyjnych prowadzonych przez ostatnie sześć miesięcy, wywołanych zawaleniem się dachu na stacji kolejowej na północy kraju, w wyniku którego zginęło 16 osób.