David Scheid: Dzieło sztuki pomiędzy kabaretem a poważnymi rolami!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

David Scheid, znany jako „Influencer Dave”, w wywiadzie opowiada o swoich obecnych projektach i obawach. Zbliża się ostatni występ „Dave & Jan”!

David Scheid: Dzieło sztuki pomiędzy kabaretem a poważnymi rolami!

W ekskluzywnym wywiadzie dla reporterki ADABEI, Marii Eberhöfer, popularny influencer i artysta kabaretowy David Scheid, znany jako „Influencer Dave”, dał ekscytujący wgląd w swoje obecne projekty. Austriacka artystka, która obecnie pracuje nad nowym solowym programem, planuje premierę w październiku w Wiedniu. W rozmowie z korona Zdradził, że kończy swój poprzedni program „Dave & Jan – Ein Miststück” i że zostało jeszcze kilka biletów na marcowe występy.

Scheid ma ambiwalentny stosunek do swojej roli „młodego reportera, który poniósł porażkę, Dave’a”. Choć ciągłe utożsamianie się z tą postacią jest dla niego czasami stresujące, cieszy go pozytywny odbiór publiczności. Tymczasem w centrum uwagi znalazły się także poważniejsze oferty ról, jak np. w produkcji „Des Teufels Bad”. „To była prośba o casting z zewnątrz” – mówi Scheid, który uwielbia wyzwania, jakie stanowi praca improwizowana. Mimo swojej popularności nie obawia się, że ta rola stanie mu na przeszkodzie w życiu zawodowym, gdyż aktywnie poszukuje różnorodnych możliwości rozwoju artystycznego.

Rzut oka na lęki i marzenia Dave’a

W wywiadzie Scheid dzieli się także swoimi przemyśleniami na temat sztucznej inteligencji, która go niepokoi. „Są ludzie, którzy mają naprawdę chorą żądzę władzy” – wyjaśnia, rozmyślając o duchach naszych czasów. Przypomina to satyryczne historie Willa Selfa, który w swoim dziele „Księga Dave’a” ironicznie zajmuje się katastrofami naszego świata. Jak enoty opisuje dystopijną przyszłość, w której ludzie cierpią pod rządami absurdalnych przekonań.

W innej rozmowie Scheid komentuje swoją pozycję w życiu codziennym. Zdaje sobie sprawę, że jego życie się zmieniło, odkąd został rozpoznany na ulicach. „Prawie nie ma dnia, żeby ktoś do mnie nie podszedł” – mówi, chociaż czasami chciałby, aby ludzie zwracali się do niego z większym dystansem. W świecie pełnym wyzwań i zmieniających się oczekiwań zaangażowanie Scheida w nadchodzące projekty i poszukiwanie nowych ścieżek rozwoju artystycznego pozostaje nieprzerwane.