Babcia zniknęła: szukaj kobiety w ogromnej dziurze w ziemi!
Intensywne poszukiwania 64-letniej kobiety w Pensylwanii: zaginęła po wpadnięciu do starego szybu górniczego podczas ratowania kotów.

Babcia zniknęła: szukaj kobiety w ogromnej dziurze w ziemi!
W amerykańskim stanie Pensylwania desperacko poszukuje się 64-letniej kobiety Elizabeth Pollard, która mogła wpaść do nagle otwartej dziury podczas poszukiwań zagubionego kota. W poniedziałkowy wieczór Pollard zaparkowała samochód przed restauracją w Marguerite, aby poszukać kota o imieniu Pepper. Uzbrojona w sporą dawkę odwagi i wielkiego serca, gdy była widziana po raz ostatni, znajdowała się w bezpośrednim sąsiedztwie dziury. Jej pięcioletnia wnuczka, która wówczas spała w samochodzie, została później odnaleziona cała i zdrowa, co dało rodzinie promyk nadziei. Policja została zaalarmowana po tym, jak we wtorek o godzinie 1 w nocy rodzina zaniepokoiła się, że babcia nie wraca.
Tajemnica dziury w ziemi
Kontynuując poszukiwania, służby ratownicze natrafiły na dziurę w ziemi wielkości mniej więcej pokrywy włazu, która prawdopodobnie służy jako wejście do starego szybu górniczego. Te jaskinie szybowe są podejrzaną pozostałością historycznego górnictwa węgla kamiennego, które ukształtowało region. Dziura ma głębokość około dziesięciu metrów i sięga pod powierzchnię ziemi. Według policji do zdarzenia mogło dojść, gdy Elizabeth Pollard szukała swojego kota. „Wygląda na to, że dziura się otworzyła, gdy na niej stała” – powiedział Steve Limani, rzecznik policji – poinformował Berliner Kurier.
Akcja poszukiwawcza jest trudna, ale zespoły ratownicze robią wszystko, co w ich mocy, aby odnaleźć zaginioną kobietę. Dziurę przeszukuje ponad 100 służb ratowniczych, w tym specjaliści z kamerami i urządzeniami podsłuchowymi. Na obrazie wideo zauważono coś, co wygląda jak but. Pomimo niskich temperatur w nocy, warunki w szybie były stosunkowo stabilne, wystarczająca ilość tlenu i wyższe temperatury niż na powierzchni. Mimo to los Elizabeth Pollard pozostaje niepewny, a niebezpieczeństwo, jakie stwarzała wówczas dziura, wskazuje również na nieobecność jej kota. „Po kocie też nie ma śladu” – relacjonuje korona, co czyni sytuację jeszcze bardziej dramatyczną.