Grieskirchen: Nowe piece z Ardens zapewniają przytulność i bezpieczeństwo

Grieskirchen: Nowe piece z Ardens zapewniają przytulność i bezpieczeństwo

Firma Ardens, która została założona tylko w Grieskirchen dwa lata temu, doświadcza boomu w piecach i piecach. Rozwój ten wynika przede wszystkim z niepewnej sytuacji w sektorze energetycznym i rosnącym obawie możliwej awarii zasilania. Coraz więcej osób szuka sposobów, aby wygodnie i przyjemnie uczynić własne cztery ściany, co prowadzi do rosnącego zapotrzebowania na piece.

W ostatnim etapie Ardens rozszerzył swoje portfolio produktów. Odtąd firma sprzedaje obecnie piece o wysokiej jakości od szwedzkiego producenta Contura w Górnej Austrii. Charakteryzują się nie tylko niskim zanieczyszczeniem pyłu, ale także specjalną szklaną powłoką, która zapewnia optymalny widok i łatwe czyszczenie. „Ustanowiliśmy się na rynku i robimy teraz następny krok” - powiedział Michael Brandlmayr, założyciel firmy.

Prezentacja produktu w zamku PARZ

Nowe piece zostaną zaprezentowane po raz pierwszy podczas wystawy w domu w przestronnym showroomie w Parz. Wydarzenie odbędzie się w dniach 14–19 października 2024 r. I oferuje zainteresowanym stronom możliwość uzyskania wyobrażenia o produktach na miejscu.

Pomimo napiętej sytuacji rynkowej w sektorze domowym piece pozostają stałym trendem. Obawy dotyczące możliwych zaciemnień i uporczywie niepewnej sytuacji na rynkach energetycznych doprowadzają nabywców do inwestowania w piece. Ardens reaguje na rosnącą potrzebę, oferując również zakup raty bez odsetek, w którym pierwsze dwanaście miesięcy ma zostać opłacone bez odsetek.

Podsumowując, można powiedzieć, że Ardens jest dobrze ustawiony w rozszerzonym zakresie i nowymi strategiami sprzedaży, aby nadal czerpać korzyści z rosnącej popularności pieców. Otwarcie salonu wystawowego i nadchodząca wystawa w domu są wyraźnymi oznakami zaangażowania firmy, aby odnieść sukces na trudnym rynku.

Aby uzyskać więcej informacji na temat rozwoju w Ardens i nowych modelach Stove, patrz raport na Volksblatt.at.

Kommentare (0)