Trump zwalnia pracowników amerykańskich nadawców zagranicznych – szok dla świata mediów!
Rząd USA pod rządami Trumpa zwalnia pracowników zagranicznych nadawców. Wpływ na niezależną sprawozdawczość i wolność mediów.
Trump zwalnia pracowników amerykańskich nadawców zagranicznych – szok dla świata mediów!
W sobotę w zaskakujący sposób rząd USA pod przewodnictwem prezydenta Donalda Trumpa wysłał na urlop setki pracowników amerykańskich nadawców zagranicznych, w tym Voice of America, Radio Free Asia i Radio Free Europe. Według informacji z oe24 Dotknięci dziennikarze i pracownicy otrzymali wiadomość e-mail z informacją o natychmiastowym wycofaniu dostępu do biur. Musieli zwrócić legitymacje prasowe, telefony służbowe i inny sprzęt. W piątek podpisano dekret w tej sprawie, co wywołało powszechne obawy, że niezależność tych nadawców jest zagrożona.
Stephen Capus, szef Radia Wolna Europa/Radio Liberty, ostro skrytykował tę decyzję, nazywając ją „wielkim prezentem dla wrogów Ameryki”. Podkreślił, że na wystąpieniu skorzystają rządy autokratyczne, takie jak Iran i Chiny. Dzieje się tak w momencie, gdy nadawcy ci, którzy od zakończenia zimnej wojny skupiają się na reportażach o Rosji i Chinach, mogą wnieść istotny wkład w wolność informacji. Przecież Radio Wolna Azja działa od 1996 roku i ma na celu dostarczanie nieocenzurowanych relacji z krajów pozbawionych wolnych mediów.
Reformy i potężne zmiany
Oprócz zwolnień Lake, wyznaczony szef Voice of America, zabiega o reformy. Są one jednak powiązane z potwierdzeniem przez Międzynarodową Radę Doradczą ds. Radiofonii i Telewizji, której członkowie Trump niedawno zwolnił. W swoim oświadczeniu wyjaśniła, że chce przekształcić kanał tak, aby cieszył się poparciem Amerykanów Deutschlandfunk zgłoszone. Historycznie rzecz biorąc, Voice of America powstał w celu szerzenia wartości demokratycznych po II wojnie światowej. Krytycy narzekają jednak, że ostatnio zmodyfikowano reportaż, aby nie przedstawiać prezydenta Trumpa zbyt krytycznie. Niezależność tych nadawców, zgodnie z ich statutem, jest obecnie poważnie kwestionowana, co budzi obawy wśród obserwatorów politycznych.