Kajakarz zostaje połknięty przez wieloryba i triumfalnie wypluwany!
Kajakarz Adrián Simancas zostaje połknięty przez wieloryba u wybrzeży Punta Arenas w Chile i wypluwany bez szwanku. Film z miejsca zdarzenia trafił do sieci.
Kajakarz zostaje połknięty przez wieloryba i triumfalnie wypluwany!
W ubiegłą sobotę u wybrzeży Punta Arenas w południowym Chile miała miejsce spektakularna scena, przez wielu określana jako „cud”. Zawodowiec kajakarstwa Adrián Simancas trenował, gdy z wody nagle wynurzył się ogromny wieloryb fiszbinowy i połknął go wraz z kajakiem. Całe dramatyczne wydarzenie zostało uchwycone na wideo przez ojca Simancasa, Della Simancasa, i szybko zyskało ogromny rozgłos w mediach społecznościowych. Jak wynika z raportu autorstwa laola1.at Adrián płakał rozpaczliwie: „Myślałem, że mnie połknął!”
Na szczęście wieloryb ponownie wypluł zaskoczonego sportowca zaledwie kilka sekund później, a on pozostał całkowicie bez szwanku. W wywiadzie Adrián relacjonował, że niemal tuż przed swoją twarzą zobaczył coś „niebieskiego i białego” i początkowo nie zdawał sobie sprawy, co się dzieje. Eksperci wyjaśnili, że ze względu na stosunkowo małe usta humbaki na ogół nie są w stanie połknąć człowieka w całości. Biolog morski Maria Jose Perez wyjaśniła, że w tym momencie wieloryb prawdopodobnie nawet nie postrzegał kajaka jako przeszkody, ponieważ znajdował się w pobliżu miejsc żerowania kryla lub ryb. Tego typu incydenty są niezwykle rzadkie, kontynuował Perez eurosport.de zgłoszone.
Kiedy Adrián wypłynął na powierzchnię, słychać było uspokajające krzyki jego ojca: „Odpręż się, zrelaksuj się!” i poinstruuj go, aby trzymał kajak, aby uniknąć zatonięcia. Niedługo później Dell pomógł oszołomionemu synowi wydostać się z wody, prosząc, aby szybko dotarł na brzeg. To niesamowite przeżycie pozostaje utrwalone zarówno w pamięci Adriána, jak i w wirusowym filmie, który wzbudza fascynację widzów tym nieoczekiwanym spotkaniem człowieka i zwierzęcia.