Wolfgang Niedecken: Ostatnia szansa, aby uczcić Boba Dylana w Wiedniu!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

Wolfgang Niedecken opowiada o Bobie Dylanie i jego muzycznej podróży w wiedeńskim Konzerthaus, na żywo 23 lutego 2025 r.

Wolfgang Niedecken: Ostatnia szansa, aby uczcić Boba Dylana w Wiedniu!

Wolfgang Niedecken, charyzmatyczny wokalista BAP, 23 lutego 2025 r. wprowadzi na scenę wiedeńskiego Konzerthaus swój „Dylan Journey”. W emocjonalnej retrospektywie opowiada o swojej wielkiej fascynacji Bobem Dylanem i osobistej relacji ze swoim idolem, którą przekształcił w wyjątkowe przeżycie podczas ponad 100 koncertów korona zgłoszone. Jest szczególnie poruszony piosenką Dylana „Like A Rolling Stone”, która zainspirowała go do samodzielnego tworzenia muzyki w wieku 14 lat. Niedecken opisuje, jak wpływ Dylana ukształtował jego życie i ukształtował go jako artystę. Wraz ze swoim akompaniatorem fortepianowym Mikiem Hertingiem Niedecken składa hołd, który obejmuje zarówno muzykę Dylana, jak i osobiste uznanie dla niego.

Podróż pełna wspomnień

Niedecken wspomina swoje szczególne spotkania z Dylanem, które przydarzyły mu się przez przypadek. Pierwsze spotkanie odbyło się na planie filmowym, gdzie niespodziewanie pojawił się Dylan. Opisuje Dylana jako osobę fascynującą i interesującą, nieszablonową także w życiu prywatnym. Niedecken postrzegał go jako „polimatę”, który pomimo swojej sławy twardo stąpał po ziemi. „Mógłbym żyć, nie spotykając go” – powiedział Niedecken o nonszalancji, z jaką rozpoczęli rozmowę. Te osobiste doświadczenia ilustrują głębokość szacunku i podziwu, jaki Niedecken darzy Dylan i ją samą Prasa szczegółowo opisane.

Swoim „Dylan Journey” Niedecken żegna się z tym projektem, który zrodził się z pasji i osiągnął swój emocjonalny punkt kulminacyjny w Wiedniu. „Umiem dobrze grać akordy rytmiczne, ale on trzyma wszystko w kupie” – wyjaśnia Niedecken, który docenia muzyczne powiązania między nim a Dylanem. Inspiracją dla jego kariery była swoboda twórcza Dylana, a teraz, pod koniec tej wyjątkowej podróży, Niedecken z wdzięcznością spogląda wstecz na wspomnienia, którymi mógł podzielić się ze swoim idolem.