Rozczarowanie Wernerem Schusterem: zmiana przepisów FIS w skokach narciarskich zakończyła się fiaskiem!
Były skoczek narciarski Werner Schuster krytykuje nowe przepisy FIS dotyczące telemarku. Światowy Związek Narciarski ogłasza bardziej rygorystyczne potrącenia. Wiadomości z 13 grudnia 2024 r.

Rozczarowanie Wernerem Schusterem: zmiana przepisów FIS w skokach narciarskich zakończyła się fiaskiem!
Były skoczek narciarski i ekspert telewizyjny Werner Schuster jest głęboko rozczarowany nowymi przepisami dotyczącymi lądowań telemarkowych, które zostały wprowadzone przez FIS przed rozpoczęciem nowego sezonu. Przepis ten, będący przedmiotem gorącej dyskusji, miał na celu zwiększenie wartości lądowań w skokach narciarskich i nałożenie surowszych kar na zawodników, którzy nie wylądują w telemarku. Zamiast dwóch punktów jak poprzednio, teraz zostaną odjęte trzy punkty. Schuster jest jednak krytyczny: „Jestem rozczarowany nowym rozporządzeniem. Było wiele hałasu o nic” – dodaje Eurosportu zacytowany. Jego zdaniem zapowiadana rewolucja jeszcze się nie zmaterializowała; zróżnicowanie i surowsze kary istniałyby tylko w teorii.
Krytyka Markusa Eisenbichlera
Skoczek narciarski Markus Eisenbichler podziela opinię Schustera i również jest zaniepokojony nowymi przepisami. „Szczerze mówiąc, uważam, że to całkowicie głupie to, co FIS znowu wymyśliło” – powiedział podczas wyposażenia Niemieckiego Związku Narciarskiego w Norymberdze. Eisenbichler, który wielokrotnie miał problemy z czystymi lądowaniami, obawia się, że nawet najlepsze wyniki mogą w przyszłości nie zostać nagrodzone. „Teraz możesz być najlepszy i nie być na podium. To po prostu niesprawiedliwe” – mówi. Regulacja ta może doprowadzić do zepchnięcia najlepszych dystansów na dalszy plan w wyniku nieuczciwych odliczeń punktów.
Mistrz świata na dużej skoczni z 2019 r., który niedawno został przeniesiony do Pucharu Kontynentalnego, obecnie próbuje wrócić do kadry A. Mówi, że jest na dobrej drodze, aby dać z siebie wszystko przed nowym sezonem skoków narciarskich, który rozpocznie się 23 listopada w Lillehammer. „Postaram się znowu dać z siebie wszystko i skoczyć lepiej niż w zeszłym roku, który obecnie wygląda całkiem nieźle” – powiedział Eisenbichler, optymistycznie patrząc w przyszłość.