Nieprzewidywalna polityka USA wobec Ukrainy powoduje zamieszanie w Kijowie
Nagłe zmiany w polityce USA wobec Ukrainy wstrząsnęły Kijowem. Ten tydzień może przynieść większą jasność co do pożądanego rozwiązania pokojowego i roli USA.
Nieprzewidywalna polityka USA wobec Ukrainy powoduje zamieszanie w Kijowie
Kijów, Ukraina – Trudno zrozumieć wstrząsalną zmianę wydarzeń, które miały miejsce w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Ukraina i jej sojusznicy gorąco mają nadzieję, że podjęte przeciwko nim środki będą jedynie odwracaniem uwagi. Cytowano, że specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa na Ukrainę powiedział, że ten krok miał jedynie obudzić Ukrainę. Biały Dom ma tylko pomoc wojskowa I Wymiana wiadomości wstrzymany w celu uregulowania rzekomego długu w wysokości około połowy kwoty bogactwo mineralne kraju i żądanie publicznych przeprosin od prezydenta – uważa się, że jest to taktyka negocjacyjna. Mogą to być tylko głośne słowa przed trudną umową.
Nowe podejście amerykańskiej administracji
Widoczna jest jednak głębsza zmiana, którą Europa akceptuje powoli i z trudem się do niej dostosowuje. Administracja Trumpa nie postrzega siebie jako sojusznika Ukrainy i jej europejskich zwolenników, ale jako pośrednika między nimi a Moskwą, mającego nadzieję na rehabilitację Rosji na światowej scenie politycznej. Trump ogłosił, że „poważnie rozważa dalsze sankcje wobec Moskwy”. Jednak do tej pory nie podjął żadnych działań. Póki co Rosja tylko skosztowała przysmaków, a kary nie było.
Wysokie oczekiwania wobec nadchodzącego spotkania w Riyadzie
Nacisk wywierany dotychczas przed ewentualną transakcją jest podobny do wywieranego przez wykonawcę robót budowlanych na swoich podwykonawców – w tym przypadku Amerykę przeciwko Ukrainie i Europie – poprzez naciskanie warunków, aby tworzyły atrakcyjniejszą propozycję dla Rosji. Istnieją duże nadzieje, że wtorkowe spotkanie w Riyadzie pomiędzy sekretarzem stanu USA Marco Rubio, doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Mikiem Waltzem i zespołem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego zakończy się sukcesem Stosunki Kijowa i Waszyngtonu poprawi się.
Wyzwanie negocjacji pokojowych
Niemniej jednak od tego spotkania zależy niemal zbyt wiele. Należy odłożyć na bok osobiste wrogości. Należy podpisać porozumienie w sprawie pierwiastków ziem rzadkich i innych minerałów – które podobnie jak ostatni projekt, który widział CNN, jest zasadniczo bezzębne, a mimo to stanowi śmiały znak amerykańskich ambicji w zakresie bogactw naturalnych Ukrainy. Przede wszystkim Biały Dom musi wyjaśnić, jaki rodzaj pokoju ma na myśli.
Wyzwania dla bezpieczeństwa europejskiego i suwerenności Ukrainy
To pytanie pojawia się w całości: Trump żąda, aby Zełenski „zaangażował się w pokój”. Czy Trumpowi chodzi o niejasne idee, które tylko on może określić? Czy odnosi się to do zalążków europejskiego planu pokojowego, który jak dotąd obejmuje wymianę więźniów, częściowe zawieszenie broni na morzu, w powietrzu i infrastrukturze energetycznej oraz ograniczone europejskie siły pokojowe? (Rosyjscy urzędnicy już w dużej mierze to odrzucili). A może chodzi o teorię pokojową, która może zostać wypracowana między Moskwą a Waszyngtonem, bez Europy i Ukrainy przy stole negocjacyjnym?
Problem porozumień
Ta ostatnia myśl powinna budzić największą troskę o bezpieczeństwo europejskie i suwerenność Ukrainy. Keith Kellogg, wysłannik Trumpa na Ukrainę i Rosję, zauważył, że projekt porozumienia omawiany w Stambule w marcu 2022 r. – pośpieszna próba pokojowa, która nie powiodła się na wczesnych etapach wojny po masakrach ukraińskiej ludności cywilnej w Irpinie – nie będzie stanowić ram. Mimo to nazwał to „przynajmniej punktem wyjścia”.
Te proponowane porozumienia wymagały od Ukrainy wyrzeczenia się ambicji przystąpienia do NATO – celu zapisanego obecnie w konstytucji tego kraju. W projekcie postulowano także istotne zmiany kulturowe, w tym wprowadzenie języka rosyjskiego jako języka urzędowego. Ale co najważniejsze, próbował przejąć kontrolę nad ukraińskimi siłami zbrojnymi, tak aby były znacznie mniejsze niż ogromne siły Rosji – w istocie oznaczało to kapitulację. Nie chodziło tu o poddanie się w imię pokoju, ale o pozbawienie Ukrainy możliwości wiarygodnej obrony w przypadku kolejnego rosyjskiego ataku, czego Ukraina doświadczyła w ciągu ostatniej dekady ponad 20 razy.
Konsekwencje napięć geopolitycznych
Nacisk wywierany na Ukrainę sugeruje, że wtorkowe spotkanie w Riyadzie – stawka już po. niezwykle wysoka Katastrofa w Gabinecie Owalnym nieco ponad tydzień temu – nie ma na celu zwykłej rekompensaty. Moglibyśmy dowiedzieć się, jaki rodzaj pokoju przewiduje Trump i w jakim stopniu jest on zgodny z ambicjami Moskwy.
Rola praworządności
Przyszłe bezpieczeństwo Europy zależy od tego, ile „sztuki porozumienia” znajdzie się w tym porozumieniu. Świat biznesu, w którym Trump działa, to taki, w którym stara się, aby zakup lub kontrakt był atrakcyjny dla drugiej strony. Być może zwolniłby szefa podwykonawcy, gdyby druga strona była z niego niezadowolona (co mogłoby wyjaśniać luźne uwagi na temat przydatności Zełenskiego na to stanowisko). Być może zaostrzyłby warunki, aby poprawić marże (wstrzymać pomoc wojskową). Podobnie mógł schlebiać swoim potencjalnym klientom (jak na przykład jego niezdecydowana postawa wobec Putina).
Ale ostatecznie transakcja obejmowałaby zakup cegieł i zapraw lub ich budowę: prosty i przewidywalny sposób działania lub zmiana właściciela, chroniona i strzeżona przez prawników i sądy – przez rządy prawa. Jeśli druga strona zerwie umowę, Trump może pozwać. Precedensy i kierunki działań byłyby dobrze określone, a rządy prawa stanęłyby po jego stronie, aby zapewnić przestrzeganie warunków traktatu.
Podejście Rosji do kwestii prawa i porządku
Rosja nie jest wielkim fanem praworządności. Zwykle negocjuje, aby zyskać na czasie i osiągnąć swoje cele wojskowe. W ten sposób dosłownie zdobyła Debalcewe we wschodniej Ukrainie już w pierwszych dniach zawieszenia broni wynegocjowanego w 2015 roku, po ograniczonej inwazji na Ukrainę w roku poprzednim. Wyszkolony w KGB Putin opiera się na strategii „maskirovki” (kamuflażu) i początkowo zaprzeczał, jakoby jego wojska najechały Krym w 2014 roku, ale kilka lat później ze śmiechem przyznał, że w rzeczywistości byli to jego żołnierze. Gdyby był firmą, jego zdolność kredytowa byłaby prawdopodobnie zła.
Jednak wiara Trumpa i jego instynkt, że Putin jest godny zaufania i pragnie pokoju, kierują obecnie polityką USA i zmieniają rolę Ameryki w największej wojnie w Europie od lat czterdziestych XX wieku.
Konsekwencje dla Ukrainy
Już widać oznaki szkód spowodowanych tym psychologicznym ciosem. Siły ukraińskie są w niebezpieczeństwie w obwodzie kurskim i mogą utracić ten niewielki kawałek terytorium Rosji, który był ich jedyną przewagą terytorialną przy stole negocjacyjnym. Jeśli spadną, zaangażowane tam wojska Korei Północnej i Rosji mogłyby skierować swoją uwagę na resztę frontu wschodniego, gdzie Moskwa od miesięcy robi powolne postępy.
W ubiegły weekend miały miejsce ataki rakietami balistycznymi i dronami przerażająca liczba ofiar wśród ludności cywilnej nawet po tym, jak Trump zagroził Moskwie sankcjami za „ostrzeliwanie” Ukrainy, a sytuacja może się jeszcze bardziej pogorszyć, ponieważ wstrzymanie pomocy wojskowej zmniejszy liczbę dostarczanych przez USA Patriotów, na których Ukraina polega w obronie powietrznej swoich miast.
Jak dotąd spadek amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy ograniczał się w dużej mierze do szalonych teatrów w zagranicznych stolicach. W tym tygodniu może pojawić się więcej szczegółów na temat niejasnego pokoju, do którego dąży Trump. A wtedy ponury wynik tych odległych, higienicznych spotkań w hotelach w garniturach prawdopodobnie obróci się na Ukrainie w kurz i straty.