Hartberg nadal walczy o czołową szóstkę: żółto-czerwony miesza dowody!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

Hartberg pozostaje niepokonany, remisuje 0:0 z Altachem i po kontrowersyjnym wyrzuceniu z drużyny walczy o czołową szóstkę Bundesligi.

Hartberg nadal walczy o czołową szóstkę: żółto-czerwony miesza dowody!

W emocjonującym pojedynku pomiędzy TSV Hartberg a SK Austria Klagenfurt, który odbył się w niedzielę 24 lutego 2025 r., Styryjczycy nie zdobyli punktów, na które liczyli. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym wynikiem 0:0, co oznaczało, że Hartberg stracił ogromną szansę w wyścigu o grupę mistrzowską Bundesligi. To selektywne rozczarowanie jest szczególnie ważne, ponieważ Hartberg uniemożliwił im wyprzedzenie Blau-Weiß Linz, który obecnie zajmuje szóste miejsce w tabeli. Było to jeszcze wyraźniejsze po żółto-czerwonej kartce, którą otrzymał Paul Komposch (38.), po tym jak stracił nerwy w niegroźnym pojedynku z Mikiem Bähre. Trener Hartberga Manfred Schmidt ostro skrytykował tę decyzję: „Zła decyzja… która zniszczyła mecz” – powiedział korona.at zgłoszone.

Komposch i konsekwencje

Po wyrzuceniu z boiska Hartberg musiał grać z przewagą liczebną przez prawie godzinę. Pomimo przewagi liczebnej Altachowi nie udało się przejąć kontroli nad grą. Gospodarze mieli kilka okazji, w tym niebezpieczny strzał Mustafy, którego strzał obronił będący w dobrym humorze bramkarz Raphael Sallinger. Główka Estrady na krótko przed przerwą również nie zakończyła się sukcesem. Hartberg natomiast był zdyscyplinowany w obronie i potrafił zapewnić sobie przynajmniej jeden punkt. Bramkarz Sallinger powiedział: „Pokazaliśmy charakter w drugiej połowie” i był optymistą co do nadchodzących meczów, w których muszą rywalizować z WAC i Rapidem kicker.de zgłoszone.

Ogólnie rzecz biorąc, Hartberg pozostaje obecnie jeden punkt za Linzem w tabeli Bundesligi i stracił szansę na zbliżenie się do miejsca w grupie mistrzowskiej. Po rozczarowującym remisie walka o najlepsze miejsca staje się coraz bardziej zacięta, a Altachowi udało się przynajmniej zmniejszyć różnicę do jedenastego GAK-u do zaledwie dwóch punktów. Pomimo poniesionych niepowodzeń Hartberg powtarza, że ​​nadchodzące mecze będą kluczowe, aby nie stracić z oczu rocznych celów.