Australijka jadąc z prędkością 80 km/h odkryła śmiertelną wydrę tygrysią

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

Australijska kobieta, jadąc z prędkością 80 km/h, znalazła u swoich stóp śmiercionośnego węża tygrysiego. Udało jej się odeprzeć atak węża i bezpiecznie się zatrzymać.

Eine Frau in Australien entdeckte während der Fahrt mit 80 km/h einen tödlichen Tiger-Schlangen bei ihren Füßen. Sie gelang es, den Schlangenangriff abzuwehren und sicher anzuhalten.
Australijska kobieta, jadąc z prędkością 80 km/h, znalazła u swoich stóp śmiercionośnego węża tygrysiego. Udało jej się odeprzeć atak węża i bezpiecznie się zatrzymać.

Australijka jadąc z prędkością 80 km/h odkryła śmiertelną wydrę tygrysią

W Australii kobieta niespodziewanie zderzyła się z pytonem tygrysim, jadąc autostradą w pobliżu Melbourne z prędkością 80 km/h. Policja podała, że ​​kobieta próbowała zatrzymać inne pojazdy, gdy na poboczu autostrady Monash Freeway odkryła jadowitego węża odwiedzającego jej samochód.

Moment szoku w pojeździe

Kobieta wyjaśniła służbom ratunkowym, że nagle poczuła pełzanie na stopie. Spojrzenie w dół ujawniło pytona tygrysiego – jednego z najbardziej jadowitych gatunków węży na świecie – pełzającego po jej nodze. W niezwykłej chwili spokoju udało jej się odeprzeć węża i manewrować w ruchu ulicznym, zanim w końcu zjechała na pobocze i wyskoczyła z pojazdu w bezpieczne miejsce.

Błogosławieństwo w nieszczęściu dla dotkniętych

Policja poinformowała, że ​​kobieta została zbadana przez ratowników medycznych, aby upewnić się, że nie została ugryziona. Jej szybka reakcja i odwaga działania w tak groźnej sytuacji prawdopodobnie uratowały jej życie.

Niebezpieczna przyroda Australii

Australia słynie ze swoich śmiercionośnych stworzeń, w tym licznych rekinów, węży i ​​dwóch z nich najbardziej jadowite pająki na świecie. Zaledwie w październiku samotnego turystę odnaleziono żywego, prawie dwa tygodnie po ukąszeniu przez węża w Górach Śnieżnych.

Ekspertyza sytuacji

Tim Nanninga z Melbourne Snake Control, który został wezwany do schwytania i przeniesienia węża, skomentował incydent i zauważył, że kobieta miała dużo szczęścia. „To cud, jak bezpiecznie zjechała z drogi i zaparkowała samochód” – powiedział stacji informacyjnej.

Aktualne skutki pogody

Eksperci ostrzegają, że tropikalne warunki pogodowe panujące ostatnio w Melbourne przyciągają węże ze strumieni i koryt rzek, co prowadzi do większej liczby spotkań z tymi niebezpiecznymi zwierzętami. W przyszłości liczba tych wypadków może się zwiększyć, stanowiąc wyzwanie zarówno dla kierowców, jak i pieszych.

Te przerażające wydarzenia uwydatniają niebezpieczeństwa czyhające na dziką przyrodę Australii oraz wagę zachowania ostrożności, zwłaszcza podczas gorących miesięcy.