Rzeczywistość Trumpa zmusza migrantów do ponownego planowania jej amerykańskiego marzenia

Rzeczywistość Trumpa zmusza migrantów do ponownego planowania jej amerykańskiego marzenia

Francisco Fortín został zaatakowany sześć miesięcy temu w swoim domu w Hondura z gangów, które nosiły zasilane. To gwałtowne doświadczenie doprowadziło go do niego i jego partnera Annie do opuszczenia ramion i nękanego kraju ojczystego. W ostatnią niedzielę, podczas gdy rany leczą się na jego klatce piersiowej, nodze i plecach, dotarli do Gwatemali po tym, jak chcieli udać się do Meksyku. Jednak ich plany się zmieniły: „Celem jest gdziekolwiek możemy pracować”, powiedział Fortín.

Wyzwanie dla migrantów

W Gwatemali City w CNN przeprowadził wywiad z kilkoma migrantami z Wenezueli, Kolumbii, Hondurasu, Sierra Leone i Kamerunu, którzy podzielili uczucia Fortína. Pomimo marzenia o dotarciu do USA, polityka administracji Trumpa zmusza wielu do przemyślenia ich rozważań. Wzrost deportacji i ścisłe wymagania dotyczące wejścia przyniosły nadzieje wielu migrantów.

strach przed nieznanym

Ojciec Francisco Pellizzari, który kieruje migrantem Casa del w stolicy Gwatemaltec, widzi obawy migrantów. „Wielu jest teraz bardzo przestraszonych” - donosi. „W tej chwili przestają dostać się do Stanów Zjednoczonych”. Wiele rodzin, które podróżowały od miesięcy i przeżyły niebezpieczne trasy, takie jak Darién Gap, czuje pomysł podróży przez Meksyk i stanęły w obliczu zamkniętej granicy USA, jako zbyt dużego ryzyka.

Skutki Trumpa

Jean Claude Silva Fuenmayor, 23-letni Wenezoleer, który spędził rok w Meksyku, aby umówić się na spotkanie z amerykańskim oficerem imigracyjnym, mówi: „Trump przybył”. Opisuje, w jaki sposób zmiany w polityce imigracyjnej Donalda Trumpa miały już głęboki wpływ na pierwszy dzień jego kadencji. Aplikacja CBP One, która pozwoliła migrantom, zgodnie z prawem umówienie się na wejście, została opublikowana natychmiast po inauguracji.

Wyszukiwanie bezpieczeństwa

Manuel Rodriguez, 25 lat, podróżuje z żoną i trojgiem małych dzieci i opowiada o niepewnej sytuacji w Wenezueli, gdzie jego rodzina mogła jeść tylko raz dziennie. Do tej pory ich ucieczka do Gwatemali nie przyniosła im bezpieczeństwa, więc rodzina waha się przekroczyć granicę do Meksyku z obawy przed kartelami. Kiedy 26 -letnia Waleska Veliz chroniła dwoje jej dzieci, mówi: „Nigdy nie siedzieliśmy w więzieniu; nigdy nie popełniliśmy przestępstw. Chcemy tylko pojechać do USA, aby stworzyć lepszą przyszłość dla naszej rodziny”.

niepewna przyszłość

Patrick Songu z Sierra Leone mówi, że powrót dla niego nie jest możliwy: „Nie wiemy, co możemy zrobić”. Jego emocjonalna odpowiedź odzwierciedla dylemat migrantów, którzy desperacko szukają bezpiecznego miejsca. Yebit Pryde, pielęgniarka z Kamerunu, która musiał uciec z wojen domowych w swoim kraju, wyraża podobną troskę: „To naprawdę katastrofa. Ameryka została zbudowana przez imigrantów”.

Rozczarowania migrantów

Orlando Chajchic został deportowany dwa tygodnie przed objęciem urzędu przez Trumpa i chociaż mieszkał w USA przez 20 lat bez dokumentów, teraz chce zacząć od nowa w Gwatemali. Jego słowa do innych migrantów są jasne: „Radzę, że lepiej pozostać tam, gdzie jesteś”.

Rozczarowana rodzina z Kolumbii, składająca się ze Stephanie Niño, jej matki, jej młodszego brata i jej trzy -letniego syna, spędziła miesiące w Tapachula, aby umówić się na spotkanie z aplikacją, która została ustawiona. „Po prostu będziemy pracować i spróbować dbać o nasze dzieci”, mówi o jej powrocie do Kolumbii. Jej matka, Paula Mansipe, opisuje stratę: „Mieliśmy wiele marzeń, których nie mogliśmy spełnić”.