Nostalgiczna kolej parowa między Amstetten a oppingen Blossomed
Nostalgiczna kolej parowa między Amstetten a oppingen Blossomed
W Amstetten pracuje obecnie nad utrzymaniem kolei muzealnej, zanim popularne wycieczki Świętego Mikołaja rozpoczną się pod koniec listopada. W każdą sobotę wolontariusze z Ulm Eisenbahnfreunde Association spotykają się, aby przynieść trasę między Amstetten i Oppingen na nostalgiczny pociąg parowy. Ten pociąg parowy przyciąga setki odwiedzających każdego roku i jest prawdziwą atrakcją w regionie.
Zachowanie kolei muzealnej jest nie tylko hobby, ale projektem prawdziwego serca. Według kierownika sekcji Heinricha Biro pomysł na koleje muzeum urodził się w 1985 r. Po opuszczeniu ówczesnej linii kolejowej między Amstetten i Laichingen. Dzięki zaangażowaniu ówczesnego burmistrza Amstetten rozpad śladów można zatrzymać. Tak więc pozostały kawałek toru między Amstetten i Oppingen został zachowany i jest dziś używany do działania kolei muzealnej.
Działania wolontariuszy
Wysiłki wolontariuszy koncentrują się obecnie na wymianie łącznie 300 progów. Podczas dobrowolnego zobowiązania jest ono starannie przecinane, wbijane i wiercone, aby upewnić się, że ścieżki są również gotowe do użycia. Te progi są kluczowe dla stabilności torów, a tym samym dla bezpieczeństwa podróży.
Praca wentylatorów kolejowych ULM pokazuje, w jaki sposób wartości historyczne można zachować poprzez wspólne użycie. Taka kolejka muzealna nie tylko obraca się wokół nostalgicznego uroku lokomotywy parowej, która wącha przez krajobraz, ale także o poczuciu wspólnoty promowanej przez współpracę. W ostatnich latach kolej została odnowiona i zmodernizowana dzięki niestrudzonym pomocnikom.
Przygotowania do podróży Świętego Mikołaja są przykładem korzystania z wolontariuszy, którzy pasjonują się zachowaniem kolei. Daje to nie tylko wgląd w tradycję jazdy kolejowej, ale także promuje świadomość znaczenia historycznych środków transportu w dzisiejszym świecie. Więcej informacji na temat tej inicjatywy i nadchodzących podróży można znaleźć ww.
Kommentare (0)