Trump pilnie szuka sojuszników w wojnie handlowej z Chinami

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

W obliczu konfliktów handlowych z Chinami Trump desperacko szuka sojuszy. Dowiedz się, jak nieporozumienia z partnerami z Europy i Ameryki Północnej wpływają na jego strategię.

Trump pilnie szuka sojuszników w wojnie handlowej z Chinami

Po trzech miesiącach, podczas których reżim Trumpa obrażał swoich najlepszych sojuszników, nałożył cła, a nawet groził aneksją, rząd amerykański nagle potrzebuje wsparcia. Prezydent USA zaostrzył kompleksowy konflikt handlowy z Chinami, którego wynik pozostaje niepewny. Dlatego administracja spieszy się, aby znaleźć sposoby wywarcia presji na chińskiego prezydenta Xi Jinpinga, który nie wykazał chęci poddania się próbom szantażu Trumpa.

Wykorzystaj międzynarodową siłę Ameryki

Istnieje jednak strategia, która może zadziałać. Zmobilizowałoby to siłę i władzę Stanów Zjednoczonych oraz potencjalnie wywarłoby presję na Pekin, aby zajął się bieżącymi amerykańskimi skargami dotyczącymi dostępu do rynku, kradzieży własności intelektualnej, szpiegostwa przemysłowego i innych kwestii. Jedyny problem: takie podejście jest sprzeczne z mantrą Trumpa „Najpierw Ameryka”.

Sojusznicy USA i rozmowy handlowe

Sekretarz skarbu Scott Bessent zauważył w tym tygodniu w wywiadzie dla Fox Business, że na przykład Japonia, Korea Południowa i Indie wkrótce będą prowadzić rozmowy handlowe z Waszyngtonem, podobnie jak Wietnam. „Wszyscy siadają do stołu i w zasadzie Chiny są otoczone” – wyjaśnił. Bessent podkreślił, że wspólnym celem rozmów powinno być: „Jak nakłonić Chiny do przywrócenia równowagi? To jest tutaj wielka wygrana”.

Rola sojuszników amerykańskich

Zapytana, dlaczego amerykańscy sojusznicy powinni pomóc w konfrontacji z Chinami, skoro Trump traktuje przyjaciół i wrogów jednakowo, sekretarz prasowa Karoline Leavitt odpowiedziała: „Musisz porozmawiać z naszymi sojusznikami, którzy się z nami kontaktują. Telefony nie milkną. Dali jasno do zrozumienia, że ​​potrzebują Stanów Zjednoczonych Ameryki, naszych rynków i rynków konsumenckich”.

Ataki na Europę

Jednak wszystko, co Trump zrobił od czasu powrotu do Gabinetu Owalnego, wydaje się mieć na celu zniszczenie grup demokracji o podobnych poglądach. W tym tygodniu kilka razy naśmiewał się z Unii Europejskiej. „Zawsze mówię, że został stworzony, aby naprawdę zaszkodzić Stanom Zjednoczonym w handlu” – powiedział. Wiceprezydent JD Vance pokazał także swoją niechęć do kontynentu podczas Forum Bezpieczeństwa w Monachium oraz podczas wewnętrznej rozmowy na temat ataków powietrznych w Jemenie.

Strategia Trumpa dla Ameryki Północnej

Na półkuli zachodniej stanowisko Trumpa również stwarza problem. Zjednoczony północnoamerykański sojusz handlowy od dawna postrzegany jest jako potencjalna bariera ochronna przed Chinami. Jednak Trump wielokrotnie groził przejęciem Kanady i nałożył na Meksyk jedne ze swoich najsurowszych ceł. Nowy premier Kanady Mark Carney ostrzegł, że tradycyjne stosunki jego kraju z Waszyngtonem dobiegły końca.

Strategie gospodarcze przeszłości

Mimo to pomysł zawarcia sojuszu w celu zmiany praktyk handlowych Chin jest tak dobry, że dziwi, że nikt wcześniej o tym nie pomyślał. Tak naprawdę taki pomysł już istniał, ale Trump go wówczas zablokował. Pierwszego dnia swojej kadencji w 2017 r. wycofał USA z programu Partnerstwa Transpacyficznego – sojuszu 12 krajów, w tym takich sojuszników, jak Meksyk, Kanada, Japonia i Australia, do którego nie zaliczają się Chiny. Ponadto zerwano Transatlantyckie Partnerstwo Handlowo-Inwestycyjne, które miało połączyć dwa największe rynki świata.

Kwestia niezawodności

Kluczowym pytaniem pozostaje teraz, czy Trump zraził Amerykę do tego stopnia, że ​​jego przyjaciele nie odpowiadają już na jego wezwania. Jason Furman, który stał na czele Rady Doradców Ekonomicznych w administracji Obamy, powiedział w czwartek CNN: „Stany Zjednoczone są obecnie niezwykle niewiarygodnym partnerem dla wszystkich na świecie i nie wiem, jak możemy znów stać się wiarygodni”.