Proces P.Diddy'ego: Oddalono poważne zarzuty – zbliża się wyrok!
W sprawie Seana „Diddy’ego” Combsa wycofano kilka zarzutów, główny zarzut dotyczący handlu ludźmi w celach seksualnych pozostaje jednak nadal aktualny.

Proces P.Diddy'ego: Oddalono poważne zarzuty – zbliża się wyrok!
W procesie Seana „Diddy’ego” Combsa, który odbył się 25 czerwca 2025 r., wycofano kilka zarzutów. Prokurator wycofał zarzuty dotyczące porwania i usiłowania podpalenia. Ponadto część zarzutu pomocnictwa w handlu ludźmi do celów seksualnych nie będzie kontynuowana. Decyzja ta została podjęta, aby uczynić proces bardziej przejrzystym dla jury, raport vienna.at.
Tło zarzutów wiąże się z rzekomym incydentem, podczas którego Combs miał podpalić pojazd piosenkarza Kid Cudi z zazdrości. Oskarżył także o przetrzymywanie byłego pracownika i jego byłej dziewczyny wbrew ich woli. Prokuratura uznała jednak, że dowody w tej kwestii nie wydają się wystarczające do wydania wyroku skazującego. Głównym zarzutem pozostaje zarzut handlu ludźmi w celach seksualnych, zgodnie z którym Combs rzekomo zmusił kilka osób do czynności seksualnych i założył siatkę przestępczą.
Obrona i argumentacja oskarżenia
Obrona Diddy'ego próbuje odeprzeć ten poważny zarzut, przedstawiając wiadomości tekstowe sugerujące, że Combs i zaangażowane osoby pozostawały w związku za obopólną zgodą. Prokuratorzy argumentują jednak, że wcześniejsza zgoda na czynności seksualne nie jest automatycznie ważna w każdej sytuacji. W związku z tym domaga się odpowiedniego poinstruowania ławy przysięgłych.
Zarzuty, które zostały wycofane, obejmują konkretne zarzuty wobec Combs. Obejmuje to porwanie jego byłego pracownika Capricorna Clarka i przetrzymywanie jego byłej dziewczyny Cassie w londyńskim hotelu. Decyzje prokuratury podjęto także po to, aby cały proces był jaśniejszy i łatwiejszy dla ławy przysięgłych. Obrona argumentowała, że rzekome ofiary ostatecznie wyraziły zgodę.
Oczekiwany wyrok
Wyrok w sprawie Seana „Diddy’ego” Combsa ma zostać ogłoszony w nadchodzących tygodniach. Proces toczy się w Nowym Jorku. Pomimo wycofania zarzutów sytuacja w Combs pozostaje napięta, ponieważ nadal pojawiają się zarzuty dotyczące handlu ludźmi w celach seksualnych, a zainteresowanie opinii publicznej tą kwestią pozostaje duże.
W kontekście tej kwestii istotne jest uwzględnienie rozwoju wydarzeń w obszarze handlu ludźmi i prostytucji. Nowe badanie napisane przez czołowych ekspertów w tej dziedzinie sugeruje, że istniejące przepisy często nie poprawiają życia osób uprawiających prostytucję, a zamiast tego prowadzą do nasilenia handlu ludźmi i przestępczości zorganizowanej. Autorzy badania zalecają ponowne przemyślenie ustawodawstwa w celu zwiększenia ochrony ofiar i zreformowania struktur ułatwiających handel ludźmi w celach seksualnych. Według diaka.org stwierdzono, że ponad 90% prostytutek nie znalazło się w takiej sytuacji dobrowolnie, co podkreśla złożoność ram prawnych.