Przejażdżka Leonhardiego w Fürstenfeldbruck: wypadek psuje paradę!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

Wycieczkę Leonhardiego do Fürstenfeldbruck przyćmił wypadek. Mimo że jedna osoba została ranna, parada rozpoczęła się z opóźnieniem.

Przejażdżka Leonhardiego w Fürstenfeldbruck: wypadek psuje paradę!

Szokujący incydent przyćmił w sobotę tradycyjną przejażdżkę Leonhardiego w Fürstenfeldbruck. Krótko przed planowanym rozpoczęciem bardzo oczekiwanej parady o godzinie 14:30 kobieta spadła z konia i zraniła się w głowę. Naoczni świadkowie zgłaszają gorączkową aktywność w pobliżu punktu początkowego. Ranna kobieta została natychmiast przewieziona do szpitala. Jej stan pozostaje niejasny, ale oczekiwanie publiczności nie zostało złamane.

Po krótkim, około dziesięciominutowym opóźnieniu imponujący spektakl mógł się jeszcze rozpocząć. Około 130 koni i kuców oraz zaprzęg wołów paradowało ulicami centrum Bruck. Piękne zwierzęta i odświętnie udekorowane powozy przykuły uwagę licznych widzów, z których wielu nie miało pojęcia o wypadku.

Ruch i jego najważniejsze momenty

Paradę, honorowo poświęconą św. Leonhardowi, otworzył pastor Otto Gäng niezwykłą mszą wotywną. Mówił o znaczeniu dzisiejszej demokracji i o tym, jak ważne jest, aby nie tylko politycy, ale także obywatele wzięli na siebie odpowiedzialność.

Pomimo poprzedniego zdarzenia procesja przebiegała spokojnie, aż do momentu, w którym niespodziewane widowisko wywołało uśmiech na twarzach widzów. Woźnica walczył z oporem dwóch koni, które nie chciały jechać dalej na środku mostu Amper. Ale publiczność mogła odetchnąć z ulgą! Przestrzeń na drodze pozwoliła innym zespołom zejść z drogi, a postęp upartych zwierząt był ostatecznie inspirowany przejeżdżającymi powozami. Po przeprowadzce dołączyły do ​​innych koni i podróż trwała dalej!