Syryjski uchodźca przed sądem: filmy IS i głupota na miarę czasów!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

18-letni Syryjczyk został skazany na sześć miesięcy więzienia za rozpowszechnianie filmów propagandowych Państwa Islamskiego. Sprawa dotyczy jego powiązań z terroryzmem w Austrii.

Syryjski uchodźca przed sądem: filmy IS i głupota na miarę czasów!

18-letni Syryjczyk mieszkający w ośrodku dla uchodźców w Kufstein został skazany przez sąd okręgowy w Innsbrucku na sześć miesięcy bezwarunkowego więzienia za redagowanie i rozpowszechnianie filmów propagandowych IS. Tak wynika z raportu autorstwa Dzisiaj o godz na zewnątrz. Od 16. roku życia oskarżony zgromadził tysiące filmów przedstawiających egzekucje i ataki samobójcze, a także wymieniał informacje na temat budowania bomb. Sprawę wszczęto dzięki wskazówce FBI skierowanej do austriackiej Służby Bezpieczeństwa Państwowego. Prokurator określił czyny jako „niepokojące” i odniósł się do wysokiego ryzyka popełnienia przestępstwa, co doprowadziło do jego tymczasowego aresztowania od marca 2024 r.

Młody człowiek złożył w sądzie częściowe zeznania, ale upierał się, że nigdy poważnie nie zamierzał budować bomby. „Napisałem, że chcę wysadzić radiowóz, ale nie mówiłem tego poważnie” – powiedział sam. Kiedy go aresztowano, nie udało się zabezpieczyć żadnych materiałów do produkcji bomby. Według sędziego został uniewinniony na podstawie dwóch kolejnych zarzutów, ponieważ sędzia podkreślił, że samo wysyłanie filmów propagandowych nie wystarczy, aby udowodnić zaangażowanie IS Kurier.at.

Prośba o wiarę czy naiwność?

Jego obrońca mówił o „głupocie” i wskazał, że oskarżony zapoznał się z informacjami na temat produkcji bomb jedynie z ciekawości. „Jednak samo przesłanie takich filmów nie wystarczy, aby twierdzić, że IS jest zaangażowane” – stwierdził sędzia. W sumie na jego urządzeniach znaleziono około 20 000 filmów i zdjęć, choć nie udało się jednoznacznie udowodnić, że mężczyzna faktycznie działał w środowisku Państwa Islamskiego. Po ogłoszeniu wyroku oskarżony zwrócił się do sędziego i obiecał: „Nie zawiodę”.