Niedzielne otwarcie w Rothemann Set: Nahkaufa walczy o przetrwanie!
Niedzielne otwarcie w Rothemann Set: Nahkaufa walczy o przetrwanie!
W Rothemann, małym miasteczku w dzielnicy Fulda, niedawno zmieniło znaczące zmiany dla lokalnego dostawcy Stefana Reitha. Operator mini supermarketu, który otworzył swoją działalność w niedzielę z powodu długoterminowej praktyki, otrzymał teraz zakaz od dzielnicy, który zabraniał mu otwarcia niedzieli. Ta decyzja ma dla niego ogromne znaczenie, ponieważ może być zagrożona istnieniem jego firmy.
Reith, który od prawie 40 lat prowadzi swój pobliski rynek w Rothemann, otworzył swój sklep w niedziele, aby klienci oferowali inne produkty spożywcze oprócz świeżych bułek. Dystrykt uzasadniał zakaz Hessian Late Open Act, która zasadniczo zabrania sprzedaży w niedziele. W przypadku naruszeń grzywna w wysokości do 2500 euro zagraża. Stefan Reith jest niezadowolony z tej decyzji: „Drzwi muszą pozostać zamknięte”, powiedział o tym drastycznym kroku.
Tło decyzji
Sytuacja eskalowała po kontroli przez Służbę Audytu komercyjnego w sierpniu, która stwierdziła, że inne produkty zostały również wyprzedane z wypieków w jego supermarkecie w niedzielę. Reith opisuje siebie jako „ostatniego mohiku” w regionie, który na przestrzeni lat rozwinął wiele nisz, aby utrzymać operację zyskowną. Niedzielne otwarcie było decydującym czynnikiem sprzedaży. „Z powodu niedzielnego zamknięcia tracę znaczną sprzedaż, która faktycznie zagraża moim istnieniu” - powiedział Reith.
W społeczności skutki tej decyzji można również zobaczyć krytycznie. Burmistrz Oskar Kanne wyraził życzenie wielu zabiegów, że drzwi supermarketu mogłyby otworzyć ponownie w niedziele, nawet jeśli było to problematyczne ze względu na obecne przepisy prawne. Niedzielne otwarcie było również zaletą lokalnych klubów, ponieważ często przeprowadzali się na festiwale i wydarzenia.
Przyszłość pobliskiego rynku
Biorąc pod uwagę decyzję, Stefan Reith nie widzi już sposobu na otwarcie w niedziele. Zostało to mu jasne w liście z dzielnicy. Nawet jeśli oferował tylko wypieki, otwarcie będzie prawnie niedopuszczalne w niedziele, chyba że większość jego sklepu będzie dostępna do sprzedaży wypieków.Lokalizacja jest napięta dla mniejszych lokalnych dostawców. Reith zamierza szukać następcy w ciągu najbliższych kilku lat, aby w zdrowi sposób przekazał swoją firmę. Wyraża strach, że zamknięcie w niedzielę poważnie zagrozi przetrwaniu jego firmy. „Oczywiście rozwiązania muszą być kompatybilne z obowiązującym prawem” - powiedziała Kanne, która chce, aby Rothemann mógł nadal skorzystać z lokalnego dostawcy.
Ogólnie dyskusja na temat niedzielnego otwarcia pokazuje, jak ważny jest lokalny biznes dla społeczności, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i społecznym. Przypadek Stefana Reitha rodzi różne pytania dotyczące regulacji detalicznej na obszarach wiejskich.
Aby uzyskać więcej informacji na temat tego rozwoju, czytelnicy Przeczytaj tutaj .
Kommentare (0)