Powrót do Gazy: Palestyńczycy znajdują martwe i zniszczone
Powrót do Gazy: Palestyńczycy znajdują martwe i zniszczone
Khamis i Ahmad Imarah byli świadomi, że kiedy wracają do swojego domu w północna gaza więcej niż gruz i popiół. Ale musieli iść. Jej ojciec i brat wciąż znajdują się poniżej ruin, ponad rok po tym, jak jej dom został uderzony przez izraelskie siły zbrojne.
Powrót do al-shujaiya
Kiedy Khamis Imarah był we wtorek w dzielnicy Al-Shujaiya w mieście Gazy, widział tylko kompletne devastation . „Kiedy tu wróciłem, moje serce było rozdarte. Jedynym powodem, dla którego wróciłem, są mój ojciec i mój brat” - powiedział w wywiadzie dla CNN.
Shattering Discovery
„Nie chcę niczego innego. Proszę, aby znaleźć mojego ojca i brata, to wszystko”. W środę biuro rządowe Gazy ogłosiło, że około 500 000 przesiedlonych Palestyńczyków-prawie jedna czwarta obszaru obszaru w pierwszych 72 godzinach po izraelskich sił zbrojnych netzarim-korridor otworzyły się w całkowicie zdewastowanym Nord-Gazie.
Wyczerpująca podróż powrotna
Dwaj bracia Imarah poszli 11 kilometrów, aby dotrzeć do Al-Shujaiya, żmudną podróż z kilkoma małymi dziećmi. Znaleźli ich dom prawie całkowicie zniszczony, z jednym pokojem, który był częściowo. Podczas gdy szarpali gruz, Khamis wepchnął na zieloną torbę swojej matki, w której wciąż było kilka piłek wełny i dwie szydełkowe igły, jakby je po prostu odłożyły.
straszna rzeczywistość
„Lubiła robić na drutach, lubiła wełnę i tym podobne” - wspomina Khamis i przechodzi przez rzeczy. „O Boże, moja matka miała tyle historii. Była gawędziarzem i kochała stare historie. Była artystką. Będąc z tobą Bogiem, matką” - powiedział do CNN.
Matka braci została ranna podczas ataku izraelskiego, a później ewakuowała się do Egiptu, jako jeden z niewielu Palestyńczyków, którym pozwolono opuścić pasek leczenia, zanim przejście Rafah zostało zamknięte w maju 2024 r. Office Organizacja Narodów Zjednoczonych o koordynację spraw humanitarnych (Ocha) zgłosiła, że tylko 436 pacjentów, w tym wielu dzieci, zostało ewakuacyjnych, chociaż około 12 000 osób potrzebuje lekarza.
Niszczycielskie uszkodzenia w Gazie
Izraelskie ataki wojskowe umieściły większość gazów w gruzach. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych około 69 % wszystkich budynków zostało zniszczonych lub uszkodzonych w ciągu ostatnich 15 miesięcy, a najgorsze dotknięte przez Gazę City.
Wyzwanie powrotu
Izrael zmusił większość mieszkańców północnej Gazy do opuszczenia regionu na wczesnym etapie konfliktu, wydając rozkazy ewakuacyjne i prosząc ludzi o przeprowadzkę na południe. Dla większości z tych, którzy wracają w tym tygodniu, jest to pierwszy powrót po ponad roku. Chociaż podczas wojny wypędziło dziesięciu na dziesięciu mieszkańców, ci, którzy musieli uciec z północy, byli najdłuższymi bezdomnymi.
Wrócenie na północ jest długa i uciążliwa, mówi Khamis. Ulice są niszczone, a błoto i gruz blokują drogę. Według Ocha transport nie jest powszechny, więc około jedna trzecia ludzi powróciła pieszo. „Stajesz się z jednej czwartej na drugą i wszystko jest tylko stosami gruzu, które jeszcze nie zostały oczyszczone ... i po drodze byli męczennicy, na ulicy, na której nikt nie podniósł ich do dziś. Są świeże ciała i ciało, które są już rozkładane”, informuje Khamis.
Odwołanie się do powrotu
Wzywa innych, którzy chcą wrócić na północ. „Ponieważ nie ma wody, prądu, ani nawet jedzenia, namiotów, śpisz w gruzach” - mówi. Mohammad Salha, dyrektor szpitala Al-Uawda w Tal Al-Zaatar, wyjaśnił, że obecnie w północnej Gazie nie ma miejsca na powrót magazynów. Region został mocno zbudowany przed wojną, a ogromne zniszczenie doprowadziło do faktu, że ogromne stosy gruzu leżą wszędzie.
Opcje są mniej
„Nie ma obozów dla przesiedlonych mieszkańców. Niektórzy ludzie próbują naprawić swoje uszkodzone domy, ale północna Gaza pilnie potrzebuje pomocy - organizacje humanitarne muszą zapewnić zakwaterowanie, wodę i przechowywanie” - mówi. Sytuacja na północy jest tak nieszczęśliwa, że niektórzy powracający nie mieli innego wyjścia, jak odwrócić i pozostać w obozach dla uchodźców na południu.
Arwa al-Masri, który został wypędzony z Beit Hanoun w północno-wschodniej części paska, zgłasza szokujące zniszczenie, którego ich krewni doświadczyli, gdy niedawno wrócili do domu. „Byli zszokowani zniszczeniem i zaczernieniem. Nie ma nic. Nie ma wody - mój brat musiał przejść z Beit Hanoun do Jabalya, aby przynieść wodę, a następnie musiał pojechać do Gazy (miasto), aby powiedzieć, że nie powinniśmy jeszcze wrócić. Większość ludzi, którzy powrócili na północ, powiedziała, że nie ma życia i tylko masowego niszczenia.
niepewna przyszłość
Chociaż ty i twoje dzieci nie możecie jeszcze wrócić do domu na północy lub pozostałym z niego pobycie w schronisku, jest niepewne, ponieważ zbliżające się zakazy niepotrzebnych operacji w Izraelu i zakazie władz izraelskich, aby współpracować z UNRWA.
„Jeśli UNRWA przestanie działać, ludzie nie będą w stanie znaleźć jedzenia, a wielu ludzi, którzy są na półkach szkolnych UNRWA, nie będzie w stanie zostać. Nie będzie namiotów i zakwaterowania” - mówi. Uświadomienie sobie, że miejsce, które kiedyś nazywała jej domem, jest prawie całkowicie utracone, było tylko najnowszym z serii tragedii, które Khamis i Ahmad Imarah doznali w ciągu ostatnich 15 miesięcy.
Strata rodziny i chęć pozostania
Dwaj bracia powiedzieli, że tylko 11 z 60 członków ich dalszej rodziny przeżyło wojnę. „Moja córka spędziła 45 dni na oddziale intensywnej terapii, mój młodszy syn jest dziś traumatyczny, ponieważ zobaczył, jak jego matka została zabita” - powiedział Ahmad. Rodzina uciekła z Al-Shujaiya po otrzymaniu wiadomości SMS od izraelskiego wojska, w którym poproszono ich o opuszczenie okolicy. Khamis poinformował, że cały rodzinny brat, jego Sessday i jej teściów do domu jego brata w Al-Mughraqa, na południe od korytarza Netzarim.
„Nadszedł czas na popołudniową modlitwę, kiedy nasz dom w Al-Mughraqa został uderzony. Nadal nie wiem, jak wyszedłem z domu”-powiedział. Ahmad kontynuował swojego syna Walida, który zapytał, gdzie jest jego matka, i pokazał palcem na niebo.
Nieustanny ból
„Dlaczego powiedziałeś nam, że powinniśmy jechać na południe? Wyobraź sobie cztero -letniego chłopca, który mówi ci moją matkę, a oto moja ciocia (jej ciało) podarta przed nim. Zakryłem jego twarz i krzyczał na niego. Jego ciotki, wujk, jego dziadek i wujka, nikt tam nie jest”, donosi. Khamis powiedział CNN, że jego żona zmarła w ataku izraelskim, zaledwie tydzień po urodzeniu jej córki, która również została zabita.
„Byliśmy bardzo szczęśliwi. Chciałbym mieć zdjęcie mojego noworodka, ale nie mam żadnego. Czekałem dużo czasu, aby mieć moją córkę, a potem oboje zniknęli”, mówi, dodając, że ich groby zostały zniszczone zaledwie kilka dni po pogrzebie przez izraelskie wojsko.
„Przynosisz je do grobu, a jeśli wrócisz na cmentarz kilka dni później, nie znajdziesz ich już, ponieważ zostały one oczyszczone przez buldożery. (Siły izraelskie) nic nie zostawili. Nawet męczennicy i ciała, które wykopali.
Określenie, aby nie poddawać się
„Wróciliśmy na północ” - mówi. Ale szybko dodaje, że był zdeterminowany, aby zostać i odbudować. „Pochodzę z Gazy i nie pójdę. Nawet jeśli było to trudniejsze i trudniejsze, chcę mieszkać w Gazie i nie odejdę. Opuszczę Gazę, aby dostać się do nieba”, przysięga.
Prezydent Donald Trump zasugerował w zeszłym tygodniu, że gaza powinna być„ oczyszczona ”. wywołały oburzenie i opór na Bliskim Wschodzie, a Egipt i Jordan odrzuciły ten pomysł
Khamis podkreśla CNN, że decyzja o pozostaniu daleko poza jego osobistymi życzeniami. „Jest to zakotwiczone w naszych głowach, zostaną. Nie opuścimy tego miejsca, ponieważ ten kraj nie należy do nas, ale nasi dziadkowie i nasi przodkowie. Jak mam to zostawić? Dom mojego ojca, dziadka i moich braci?” Pyta.
Kommentare (0)