Ważne wypowiedzi z pierwszego wywiadu w Gabinecie Owalnym Trumpa
W odkrywczym wywiadzie dla Fox News Trump opowiada o możliwych dochodzeniach przeciwko Bidenowi, swojej krytyce pod adresem gubernatora Kalifornii Newsoma i aktach FBI dotyczących JFK. Przeczytaj szokujące cytaty!
Ważne wypowiedzi z pierwszego wywiadu w Gabinecie Owalnym Trumpa
W wyemitowanym w środę wywiadzie dla Fox News prezydent Donald Trump powiedział, że nie wyklucza wszczęcia śledztwa wobec swojego poprzednika, Joe Bidena. Rozmowa ta odbyła się z Seanem Hannitym, podczas której Trump wielokrotnie krytykował także gubernatora Kalifornii Gavina Newsoma i ustalał możliwe warunki pomocy finansowej dla stanów dotkniętych pożarami. Zapowiedział także ukaranie miast, które nie współpracują z jego polityką imigracyjną.
Trump o decyzjach Bidena
Trump skrytykował decyzję Bidena o ułaskawieniu członków jego własnej rodziny, a także niektórych innych osób, którymi Trump się kierował. Należą do nich członkowie komisji śledczej z 6 stycznia i dr Anthony Fauci. Zauważył, że to „smutne”, że Biden sobie nie wybaczył.
„I wiesz, zabawne, a może i smutne, jest to, że sam sobie nie ułaskawił” – Trump powiedział Hannity. Wyjaśnił dalej: „Przeszedłem przez cztery lata piekła z tą szumowiną, z którą mieliśmy do czynienia. Wydałem miliony na prawników i wygrałem, ale zrobiłem to w bolesny sposób. Naprawdę trudno powiedzieć, że nie powinni przez to wszystko przechodzić. Więc bardzo trudno powiedzieć”.
Zapytany, czy chciałby, aby Kongres przeprowadził dochodzenie w sprawie jego poprzednika, Trump odpowiedział: „Myślę, że pozwolimy Kongresowi podjąć decyzję”. Kiedy Hannity zapytał go, czy chce, aby prokurator generalny przeprowadził śledztwo w sprawie Bidena, Trump wskazał, że sprzeciwia się także śledztwu w sprawie Hillary Clinton, jego rywalki z 2016 roku.
Akta FBI dotyczące zabójstwa JFK
Trump zapowiedział, że udostępni akta FBI dotyczące Johna F. Kennedy’ego „natychmiast” po ich sprawdzeniu. Kiedy Hannity zapytał, czy udostępni akta dotyczące zabójstwa Kennedy'ego, Trump przypomniał, że jako prezydent udostępnił już część z nich, ale ówczesny sekretarz stanu Mike Pompeo odradził mu ujawnienie dalszych informacji.
„Zrobiłem to częściowo z Kennedym” – powiedział Trump. „Ale niektórzy z naszych urzędników rządowych poradzili mi, abym tego nie robił. I trzeba ich szanować”. Obiecał udostępnić akta „natychmiast” po otrzymaniu informacji.
Oświadczenia na temat TikTok i Chin
Trump odrzucił obawy, że gromadzenie danych przez TikTok może narazić dane osobowe Amerykanów na ryzyko. Zapytał, jak ważne dla Chin było „szpiegowanie młodych ludzi oglądających szalone filmy”. Hannity ostrzegł go o ryzyku stwarzanym przez chińską spółkę-matkę ByteDance, którą można sklasyfikować jako „aplikację szpiegowską dla komunistycznych Chińczyków” ze względu na wymogi dotyczące gromadzenia danych w Chinach.
„Ale można to powiedzieć o wszystkim, co wyprodukowano w Chinach. Słuchaj, większość naszych telefonów produkujemy w Chinach, jest tak wiele rzeczy produkowanych w Chinach, więc dlaczego o tym nie wspomniano?” dodał Trump.
Warunki pomocy federalnej w Kalifornii
Trump skrytykował reakcję Newsoma na niszczycielskie pożary w Kalifornii i stwierdził, że rząd federalny nie powinien niczego przekazywać stanowi, chyba że zmieni swoją politykę wodną. Omawiając pożary, Trump powtórzył swoją krytykę dotyczącą zarządzania lasami przez państwo i oskarżył politykę wodną o zaostrzenie pożarów. Oskarżył Newsoma o wstrzymywanie wody w zbiornikach północnej Kalifornii w celu ochrony zagrożonego gatunku ryb – stynki deltowej.
„Dziś wygłoszę oświadczenie: myślę, że nie powinniśmy dawać niczego Kalifornii, dopóki nie pozwolą wodzie wypłynąć” – Trump powiedział Hannity. Chociaż Kalifornia rzeczywiście cierpi na niedobory wody, eksperci powiedzieli już CNN, że nie ma podstaw, aby sądzić, że pożary mają związek ze środkami ochrony hut.
Te oceny i wypowiedzi Trumpa pokazują, jak kontrowersyjna jest debata polityczna na temat Bidena, akt FBI, Chin i katastrofalnych pożarów w Kalifornii. Różnorodność tematów i jasna retoryka Trumpa mają na celu uświadomienie wyborcom jego argumentów.