Kryzys w BASF: Zagrożony około 1800 miejsc pracy w Ludwigshafen!

Kryzys w BASF: Zagrożony około 1800 miejsc pracy w Ludwigshafen!

Ludwigshafen-Przyszłość giganta chemii BASF jest na skraju. Ze względu na zbliżające się wycofanie i obszerne obniżki miejsc pracy pracownicy są bardzo niespokojni. We wtorek, 8 października, decydujące spotkanie szefa BASF, dr Markusa Kamitha i premiera Alexandra Schweitzera, w którym najpilniejsze tematy znajdują się na pierwszym planie: obecny kryzys firmy i drastyczne środki, które już zostały podjęte.

W tej rundzie będzie obecny dr Katja Scharpwinkel, dyrektor roboczy i kierownik witryny głównego zakładu w Ludwigshafen. Rozmowy mają ogromne znaczenie, ponieważ według bieżących raportów BASF planuje zamknąć dalsze zakłady produkcyjne. Minister spraw gospodarczych Daniela Schmitt zapewnił już rząd stanowy, aby uniknąć kryzysu.

Konwersja korporacyjna i reakcje

Nowy zespół zarządzający wokół Markusa Kamith otrzymuje mieszane reakcje na niedawno ogłoszoną strategię korporacyjną. Krytycy, w tym Rada Pracy i związek zawodowy IG BCE, oskarżają kierownictwo firmy, że koncentruje się przede wszystkim na obniżkach kosztów, a ważne koncepcje zapewnienia przyszłego niepowodzenia. Pracownicy czują się zagrożeni ciągłymi zmianami i środkami oszczędnościowymi w ich istnieniu. „To dla nich czas wielkiej niepewności” - wyjaśnia Sinisha Horvat, przewodniczący Rady Pracy.

Głównym problemem Rady Pracy jest przedłużenie istniejącej umowy w celu wykluczenia rozwiązań operacyjnych do końca 2025 r. Horvat wzywa rozszerzenie do 2030 r., Aby zapewnić pracownikom większe bezpieczeństwo. Chęć współpracy między zarządzaniem spółką a Radą Pracy jest uważana za konieczną, aby poradzić sobie z wyzwaniami.

Związki wyrażają, że pracownicy nie tylko obawiają się o swoją osobistą przyszłość, ale także za cały region. „BASF zapewnia miejsca pracy i dobrobytu w Niemczech”-mówi Roland Strasser, szef okręgu stanowego IG BCE Rhineland-Palatinate/Saarland, który wymaga jasnego planu przyszłości firmy.

Przyszłe perspektywy i cięcia pracy

BASF znajduje się przed masywnymi cięciami. Wdrożenie węższego i silniejszego modelu biznesowego jest już częścią wizji firmy. Niemniej jednak kierownik lokalizacji Katja Scharpwinkel powiedziała, że ​​bez opieki jednostki zakładu na rynkach pozostaną konkurencyjne. Można jednak również ustalić przejrzystość: niektóre linie produkcyjne w Ludwigshafen nie mogły już być opłacalne i dlatego są zagrożone.

Outsourcing Wydziału Rolnictwa i jego możliwej giełdy wstępnej do 2027 r. Pokazują, że firma ustanowiła jasny kurs dla długoterminowego zysku. Zysk operacyjny powinien wzrosnąć do dziesięciu do dwunastu miliardów euro do 2028 r. - ambitny cel, który należy osiągnąć dzięki ogromnym oszczędnościom kosztów i obniżce miejsc pracy. Koncentruje się na zmniejszeniu co najmniej 2600 pozycji, w tym 1800 w lokalizacji Ludwigshafen.

Pracownicy będą musieli dostosować się do dalszych informacji zwrotnych od zarządu firmy w nadchodzących miesiącach, podczas gdy trwa walka o stabilne środowisko pracy i przyszłość najważniejszej lokalizacji chemicznej w Niemczech. Dzisiejsze negocjacje w Mogunce są centralnym krokiem w celu wyjaśnienia przyszłego kierunku BASF i mogą mieć kluczowe znaczenie dla pracowników.

Jak się rozwija, pozostaje do zobaczenia. Jednak jedno wydaje się jasne: nadchodzące tygodnie i miesiące będą trudnym czasem dla BASF i jego pracowników, w których można wyjaśnić wiele pytań.

Szczegóły dotyczące bieżących zdarzeń znajdują się na Przeczytać.