C-Juniorzy 1. FC Kleve świętują swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie na własnym boisku!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

Artykuł zawiera przegląd aktualnego rozwoju sytuacji w młodzieżowej piłce nożnej w okręgu Kleve, w tym juniorów C 1. FC Kleve, którzy świętowali swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie, oraz występu SV Straelena.

C-Juniorzy 1. FC Kleve świętują swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie na własnym boisku!

Ekscytujący dzień dla juniorów C 1. FC Kleve! W końcu odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie w lidze piłkarskiej Dolnego Renu, pokonując imponujący 3:1 (2:0) DJK Adler Union Frintrop. W emocjonującym meczu u siebie talenty Klevera rzuciły czerwoną latarnię i awansowały na przedostatnie miejsce. Samiyan Erkis zapewnił drużynie prowadzenie w 11. minucie, a za nim Bert Giesen w 18. minucie powiększył prowadzenie na 2:0. Po przerwie goście z Essen zmniejszyli prowadzenie na 2:1 (46. miejsce), ale Theo Boßmann w 52. minucie odbudował dawną przewagę i zapewnił sobie zasłużone zwycięstwo.

„Zwycięstwo było w pełni zasłużone, ponieważ byliśmy zespołem lepszym” – kibicował trener FC Umut Akpinar. Jest dumny ze swoich podopiecznych, którzy pomimo nieoptymalnego przygotowania spowodowanego wakacjami, są obecnie w doskonałej formie. Przed przerwą zimową czekają jeszcze dwa ważne mecze: Najpierw z 1. FC Bocholt, a następnie u siebie z DJK Arminią Klosterhardt. Akpinar ma jasne cele: „Oczywiście naszym celem jest zdobycie jak największej liczby punktów w tych meczach”.

SV Straelen walczy o punkty

SV Straelen natomiast musiał zadowolić się rozczarowującym wynikiem 2:2 (1:0) z SG Essen-Schönebeck i spadł na szóste miejsce w tabeli. „To naprawdę denerwujące, że zdobyliśmy tylko jeden punkt od Essen. Możemy być zadowoleni z naszego występu” – powiedział trener Jeremie Dohrmann. Zespół Straelena szybko objął prowadzenie po rzucie wolnym pośrednim, jednak po przerwie gospodarze odwrócili losy meczu. Strzał z dystansu podwyższył wynik na 2:1 (62 minuty), ale w ostatnich minutach Fabian Otschik zdobył słynnego wyrównującego gola (70 minut). „Ogółem zagraliśmy naprawdę dobry mecz na wyjeździe” – podsumował Dohrmann, który teraz nie może się doczekać kolejnego meczu u siebie ze SpVg Schonnebeck.