Ukraińczycy i społeczności USA obawiają się o swoje bezpieczeństwo pod rządami Trumpa

Ukraińczycy i społeczności USA obawiają się o swoje bezpieczeństwo pod rządami Trumpa
Sasha wcześniej usłyszał trochę o Południowej Karolinie, a jeszcze mniej o mieście Hartsville, kiedy on i jego rodzina przeprowadzili się tam we wrześniu 2022 r. Zostali zmuszeni opuścić swoje życie w Kijowie na podstawie wojna z rogami. Nie są jedynymi Ukraińczykami w tej „małej, wiejskiej społeczności”, którą powitali i w której zaczęli odbudowywać swoje życie.
Mam nadzieję na nowe życie
„Dla mnie USA były jak forteca demokracji, wolności i możliwości, i myślałem, że w końcu jestem w miejscu, w którym mogę ponownie rozpocząć życie” - powiedziała Sasha, która z obawy przed tłumieniem nie chce nazwać jego nazwiska w rozmowie z CNN.
Sasha, jego żona i jego córeczka mają około 280 000 Ukraińców, którzy zostali przeniesione do USA w ramach programu „Uniting for Ukrainy”. Ten program humanitarny rządu USA umożliwił prywatnym obywatelom USA wspieranie i sponsorowanie ukraińskich uchodźców.
Strach przed niepewnością
Teraz rodzina Sashy, podobnie jak wielu innych, którzy przybyli do USA w ramach programu U4U, widzi, że jest oderwany z życia, które zbudowali. Decyzje dotyczące rozszerzeń pobytu humanitarnego, tymczasowego statusu ochrony i pozwoleń na pracę zostały narażone na system imigracyjny administracji Trumpa z powodu dalekosiężnych zmian.
„To może być naprawdę katastrofalne, nie tylko dla rodzin ukraińskich, ale także dla naszej społeczności” - powiedział Curtis Lee, sponsor Sasha i członek „Carolinas for Ukrainy”.
„To uczucie wspólnoty zostało zniszczone”
Dla Liany Avetisian i Alina Mirzoian, ukraińscy kuzyni, którzy osiedlili się z rodziną w Dewitt w stanie Iowa, ten „zamek administracyjny” może oznaczać koniec ich amerykańskiego marzenia. Wydałeś tysiące opłat za aplikację w systemie imigracyjnym, ale do tej pory nie otrzymałeś statusu ochrony tymczasowej. Jej sponsor Angela Boelens wyjaśniła, że administracja zawiesiła przetwarzanie rozszerzeń pobytu humanitarnego przed zatwierdzeniem ich wniosków. Ta bezczynność pozostawia cię w niepewnej sytuacji.
Avetisian czuł się zdradzony. Boelens, który jest również prezesem Iowa Newcomer Community & Exchange (IA Nice), podkreślił, że społeczność również się czuje. „Ta społeczność jest absolutnie zniszczona. Nie wiemy, jak radzić sobie z hipotekami tutaj w mieście, ludzie tracą cennych pracowników, ich dzieci płaczą w szkole. Musieliśmy zatrudnić konsultanta w szkole, aby pomóc dzieciom zrozumieć sytuację” - powiedziała do CNN.
Wpływ na społeczność lokalną
Sam Heer, czterech ukraińskich pracowników, w tym Avetisian i Mirzoian, poradzili sobie z CNN, że byłoby to „bolesne”, gdyby musieli wrócić. Złożył wniosek o wizę czterech roboczych, ale nie ma „dobrego poczucia” o statusie tych zezwoleń.
„Jesteś wielkimi siłami dla naszej społeczności, ciężko pracujesz. Chcesz się uczyć i dbać o swoje rodziny” - dodał.
Obawy sąsiadów
Hartsville przygotowuje się również do możliwych skutków, jeśli twoi ukraińscy sąsiedzi nie mogą zostać. „Stały się integralną częścią naszej społeczności” - powiedział Lee CNN i wskazał co najmniej jedną firmę, która polegała na wykwalifikowanych pracownikach z ukraińskiego przesiedlenia. „Ludzie po prostu je zaakceptowali. Rozbije się, jeśli tak się stanie”.
Lee ostrzegł, że bezczynność rządu USA „w rzeczywistości zmusi wielu z nich”. Powiedział, że powinni przynajmniej dać tym ludziom pewne bezpieczeństwo, nawet jeśli miało to odłożyć decyzję i dać im ogólne miejsce zamieszkania i zezwolenie na pracę aż do wyborów pośrednich.
Rzeczywistość życia w wygnaniu
Dla zainteresowanych Ukraińców pomysł ponownego przekształcenia życia jest traumatyczny. „Czuję się bardzo źle w tej sytuacji” - powiedział Mirzoian i przyznał, że „ciągle się denerwuje”. Avetisian, która przybyła z jej mężem i jej 14-letnią córką, a także Mirzoian, która przybyła do DeWitt w maju 2023 r. W pobliżu Kijowa, opowiedział o swoich trudnych doświadczeniach na Ukrainie i o tym, jak mile widziasz w nowej społeczności.
„Ludzie tutaj są tacy dobrzy. Naprawdę nam pomogli” - poinformował Avetisian. Teraz, jeśli jesteś zmuszony odejść, nie poczujesz się w stanie wrócić na Ukrainę.
„Nie chcę chodzić do innego kraju z moją 14-letnią córką, zacznij od nowa, uczyć się nowego języka, znaleźć nowych przyjaciół i szukaj nowego domu. To bardzo trudne”-wyjaśniła.
Sasha czuje się, jakby znów był w „najgorszej fazie” swojego życia podczas wojny, w której czuł, że stracił kontrolę nad swoim życiem. Jego rodzina uciekła z Kijowa zaledwie kilka minut, aby spakować walizki po wybuchowych porażeniach w pobliżu ich domu. Były one rozdzielone przez kilka miesięcy - jego żona i córka wyjechali do Włoch podczas pobytu na Ukrainie, aby pomóc w budowaniu zakwaterowania.
Rodzina nauczyła się z programu U4U przez przyjaciela i szybko postanowiła złożyć wniosek. „Byliśmy trochę zdezorientowani i niespokojni, ponieważ nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać” - powiedziała Sasha.
Czat wideo z Lee i jego żoną Barbarą, którzy byli jej sponsorami, pomógł złagodzić niektóre z tych obaw. Dzisiaj Sasha założył swoją firmę budowlaną w Hartsville, gdzie buduje niedrogie małe domy z kontenerów statków. „Dużo zainwestował, nie tylko w czas i wysiłek, ale także w umowy o sprzęt i wynajęcie” - powiedział Lee.
Sasha stara się nie myśleć, że może będzie musiał opuścić Stany Zjednoczone. Przypomniał sobie, jak jego córka zaczęła mówić, kiedy przeprowadziła się do USA po kilku razy przeprowadzceniu. „Zawsze zadawała to samo pytanie:„ Papa, gdzie jest nasz dom? ” Jeśli nie możesz odpowiedzieć na to pytanie, nie mogę wyjaśnić, jak się czuje - powiedział do CNN. „Kilka miesięcy temu zaczęła nazywać miejsce, w którym żyjemy”.